Dwa samochody osobowe: opel zafira i skoda octavia zderzyły się z nadjeżdżającym tirem. Opel przewrócił się na bok. Nie można było dostać się do kierowcy.

– Strażacy usunęli dach auta – opowiada dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach. – Mężczyzna nie dawał znaku życia. Przejął go zespół karetki pogotowia. Lekarz stwierdził zgon.

Tragedia rozegrała się o godz. 6.30 rano. Na miejscu pracowała policja, straż i pogotowie. Tworzyły się korki. Policjanci kierowali ruchem. Ok. 10.00 na lawetę wciągnięto samochody.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że winny jest 85-letni kierowca skody, mieszkaniec Ksawerowa.

– Kierowca skody, podczas skręcania w lewo na drogę S-14, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu od Dobronia oplowi. W wyniku zderzenia się osobówek opel wpadł pod jadącą za skodą ciężarówkę i przewrócił się na bok. 43-letni kierowca opla w wyniku odniesionych obrażeń zginął na miejscu –  informuje nadkomisarz Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą oględziny miejsca zdarzenia oraz zabezpieczają wszelkie ślady mogące pomóc w ustaleniu okoliczności tego śmiertelnego wypadku. Ustalono, że 25-letni kierowca TiR-a, jak i 85-letni kierowca skody byli trzeźwi.

Policjanci dostali informację od świadków wypadku, że w oplu oprócz kierowcy (pabianiczanina) jechał pasażer. Na miejscu zdarzenia nie znaleziono go.

– Być może wydostał się z auta o własnych siłach i oddalił z miejsca  zdarzenia – mówi nadkom. Szczęsna. – Jeśli tak się stało, prosimy go o skontaktowanie się z komendą policji w Pabianicach. Jego zeznania mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności wypadku.