Trzy auta (fiat punto, honda concerto i toyota avensis) zderzyły się w sobotę po godzinie 22.00 na ulicy Łaskiej (przy zjeździe na Klimkowiznę). Gdy strażacy przyjechali na miejsce wypadku, w ogniu stał fiat punto. W środku było uwięzionych dwóch pasażerów. Niestety, samochód spłonął doszczętnie. Policjanci nie byli w stanie zidentyfikować ciał ofiar. Wszystkie auta, które brały udział w zderzeniu, mają pabianickie numery rejestracyjne. Cztery osoby karetka zawiozła do szpitala.
Policja ustaliła dotychczas (w niedzielę do południa), że prowadzący hondę 20-letni mieszkaniec Mogilna Dużego jechał do Pabianic. Przed skrzyżowaniem z ulicą Podmiejską zbyt późno dostrzegł auto, które w ostatniej chwili ominęło fiata punto skręcającego w lewo - w Podmiejską. Kierowca hondy nie dał rady zrobić tego samego. Pędził za szybko. Skutkiem tego najechał na tył fiata. Uderzenie było tak silne, że fiat wypadł na przeciwległy pas ruchu. Tam zderzył się z jadącą z przeciwka toyotą avensis. Toyotę prowadził 43-letni mieszkaniec Pabianic. Chwilę później fiat punto stanął w ogniu.
Ze spalonego samochodu strażacy wynieśli dwa ciała. Na podstawie tablicy rejestracyjnej spalonego auta komenda ustaliła, kim jest właściciel fiata. Wkrótce ustaliła też, kto z nim podróżował.
Wiadomo już, że na miejscu zginęli: 49-letni mieszkaniec Kudrowic (kierowca fiata punto) i jego 22-letnia córka.
Komentarze do artykułu: Spłonęli w aucie
Nasi internauci napisali 56 komentarzy
komentarz dodano: 2010-03-25 20:27:28
To oprócz młodych bezmyslnych szczyli za kólkiem , jeszcze bardziej beznadziejni sa stare pryki UBeckie dziady . dzisiaj jeden tak bardzo mi pozazdroscill ze stanolem swoim bikem na zamknietym przejezdzie obok jego wypasnej sieny to po otwarciu stary ciul probowal mnie zepchnac na auto ruszajace z przeciwka ;debil... ale chyba juz nikomu tak nie zrobi bo za kare * urwalo * mu sie lusterko .
komentarz dodano: 2010-03-25 20:15:36
komentarz dodano: 2010-03-25 17:19:00
A teraz pytanie do wszystkich wierzących,nie zadajecie sobie pytania dlaczego wasz ukochany stwórca zabrał dwie niewinne osoby a nie kretyna z Hondy??
komentarz dodano: 2010-03-24 21:54:02
Gasnice w aucie sa do gaszenia malego pozaru, moze jak cos pod maska zaczyna sie tlić, ale nie kiedy caly samochod stoi w ogniu, wtedy 10 gasnic nie pomoze...
A jesli chodzi o rozne domysly, ludzie mowia rzeczy, jesli cos naprawde wiedza. Nawet jesli jest to tylko czastka calego wydarzenia, to kazdy swiadek z osobna da cos Policji i wniesie cos do sprawy, grosz do grosza, a bedzie kokosza. Po zlozeniu roznych zeznan ulozy sie byc moze spojna calosc, na to wlasnie licze. Swoja droga w Pabianicach jest wiele kamer, chociazby ta na Orlenie powinna zarejestrowac uciekajacy samochod.
komentarz dodano: 2010-03-24 20:38:04
komentarz dodano: 2010-03-24 20:28:42
dla pamoeci tych ktorzy zgineli to dajcie sobie spokoj z oskarzeniami prokuratura sie tym zajmie.........
komentarz dodano: 2010-03-24 19:55:00
komentarz dodano: 2010-03-24 19:41:47
komentarz dodano: 2010-03-24 18:29:04
komentarz dodano: 2010-03-24 18:23:47
komentarz dodano: 2010-03-24 17:44:11
komentarz dodano: 2010-03-24 17:39:55
komentarz dodano: 2010-03-24 17:01:37
komentarz dodano: 2010-03-24 11:38:49
komentarz dodano: 2010-03-24 10:12:39
cyt.:
Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszał sprawca wypadku w podłódzkich Pabianicach.
Trzy dni temu, po zderzeniu trzech samochodów jedno z nich stanęło w płomieniach; zginęły dwie osoby. 20-letni Mateusz Z. przyznał się do spowodowania wypadku. Mężczyzna jadący hondą uderzył w tył fiata punto, który później zderzył się z jadącą z przeciwka toyotą. Fiat stanął w płomieniach; spalił się przed przyjazdem strażaków. Ratownicy wydobyli z wraku ciało 49-letniego mężczyzny i jego 22-letniej córki. Trzy osoby, w tym sprawca wypadku zostały ranne.
Jak ustaliła prokuratura Mariusz Z. jechał zbyt szybko i nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Śledczy proszą też o informacje, mogące pomóc w odszukaniu innego kierowcy, który - jak wynika z zeznań świadków - mógł swoim manewrem przyczynić się do wypadku.
komentarz dodano: 2010-03-24 09:33:55
Old a co do Ciebie to jak ty bys sie zachowal jestem bardzo ciekawa skoro takie wnioski wysuwasz , kierowca poprostu ich zwiozl na miejsce wypadku bo tam bylo najblizej myslal ze sa karetki aby udzielily poszkodawanym pomocy bo do szpitaka byl spory kawalek.
a co dfo mtych osob ktorzy odeszli z miejsca wypadku to po tak silnym uderzeniu to czlowiek jest w szoku i nie wie co sie dzieje , hmm a gdzie byli ludzie ktorzy bacznie sie przygladali wypadkowi ze nie zatrzymali ich, nie pomogli ,????
komentarz dodano: 2010-03-24 08:56:49
Faktem jest że siusiak młody zapier... swoją szpachlowaną hondą i zabił dwie niczego winne osoby!
komentarz dodano: 2010-03-24 06:03:25
komentarz dodano: 2010-03-24 00:17:46
Który przypadkowy kierowca spotkawszy na drodze rannych ludzi przewoziłby ich na miejsce wypadku ? raczej udzielił by pomocy, wezwał by karetkę a jeżeli przewoziłby, to do szpitala…
komentarz dodano: 2010-03-23 23:20:03
komentarz dodano: 2010-03-23 22:29:37
komentarz dodano: 2010-03-23 22:18:22
komentarz dodano: 2010-03-23 22:00:00
komentarz dodano: 2010-03-23 21:57:08
komentarz dodano: 2010-03-23 18:47:54
komentarz dodano: 2010-03-23 18:35:35
komentarz dodano: 2010-03-23 16:51:43
komentarz dodano: 2010-03-23 07:34:56
komentarz dodano: 2010-03-22 22:05:48
Mam nadzieje, ze Policja zlapie pasazerow drugiego auta, ktore ucieklo, tym bardziej, ze trop maja przed nosem. Bo ludzie z hondy odeszli w strone szpitala, a dziwnym trafem przywiozl ich z powrotem na miejsce kolizji wlasnie ktos z POLO/GOLFA. Mam tez nadzieje, ze sprawa wyscigow, jakie sie urzadza na trasie P-ce-Łask tez zostanie poruszona, a nie zepchnieta w cien. Przede wszystkim licze na to, ze skrzyzowanie bedzie przebudowane, lepiej oswietlone i ze nie uslyszymy o kolejnych ofiarach z tamtego miejsca...
komentarz dodano: 2010-03-22 22:04:12
komentarz dodano: 2010-03-22 21:16:55
komentarz dodano: 2010-03-22 21:16:33
Yamasu. tak Ci się tylko wydaje. gdyby można było je otworzyć to strazacy nie musieli by odcinac tych dzwi i dachu.
komentarz dodano: 2010-03-22 17:50:09
Po drugie: był kierowca który próbował to ugasić, ale gaśnica samochodowa działa przez jakieś 6s więc ogień się nawet nie zmniejszył. Nawet Straż Pożarna miała problemy z ugaszeniem tego. Więc nie było szansy na jakąkolwiek pierwszą pomoc.
Także proszę nie wysnuwać jakichkolwiek pochopnych wniosków ani kogokolwiek oskarżać jak się o czymś nie wie...
komentarz dodano: 2010-03-22 15:44:21
komentarz dodano: 2010-03-22 14:30:49
komentarz dodano: 2010-03-22 14:00:55
Współczucia dla rodziny.
komentarz dodano: 2010-03-22 12:23:11
komentarz dodano: 2010-03-22 12:14:29
komentarz dodano: 2010-03-22 10:47:33
komentarz dodano: 2010-03-22 10:46:47
Czy to prawda, że Pan w Hondzie ścigał sie z kims na tej drodze? Wiadomo z jaką on prędkościa tam jechał?
komentarz dodano: 2010-03-22 10:19:29
komentarz dodano: 2010-03-22 10:04:47
komentarz dodano: 2010-03-22 09:45:13
komentarz dodano: 2010-03-22 00:51:21
komentarz dodano: 2010-03-21 20:45:51
komentarz dodano: 2010-03-21 19:22:55
komentarz dodano: 2010-03-21 19:19:39
komentarz dodano: 2010-03-21 18:44:09
komentarz dodano: 2010-03-21 16:18:00
komentarz dodano: 2010-03-21 16:15:19
komentarz dodano: 2010-03-21 13:29:38
Żródło KWP ŁÓDŹ
komentarz dodano: 2010-03-21 12:58:43
komentarz dodano: 2010-03-21 09:50:02
komentarz dodano: 2010-03-21 09:29:32
http://www.tvn24.pl/-1,1648721,0,1,dwie-osoby-splonely-w-aucie,wiadomosc.html
komentarz dodano: 2010-03-21 07:27:04
komentarz dodano: 2010-03-21 02:37:54
TIR-y puszczają w Łasku na Piotrków.
Ogólnie bardzo dobry środek profilaktyczny taki wypadek. Każdy później jechał max 70-80 km/h w niezabudowanym.