W sierpniu zakończyła się rozbiórka 140-metrowego komina. We wrześniu otworzył się McDonald's.
Przez kilkadziesiąt lat ogromny komin był symbolem naszego miasta. Przypominał o jego przemysłowej przeszłości. Rozbiórka komina Pamoteksu ruszyła pod koniec lutego. Prace wykonano na zlecenie Aflopy Nieruchomości, która w tym miejscu buduje wielki parking dla gości hotelu Fabryka Wełny przy Grobelnej.
- Obserwowałem z okien szkoły, jak w latach 40. budowali ten komin. Teraz widziałem, jak go burzyli, ale nie jest mi szkoda. Pewne rzeczy muszą odejść – mówi 75-letni pabianiczanin. - Teraz ten komin już nie miał racji bytu.
142-metrowego kolosa rozbierano etapami. Najpierw zdjęto z niego metalowe „balkony”, później rozpoczęło się skracanie komina. Na szczycie zamontowano urządzenie przypominające minikoparkę, tyle że bez gąsienic. Urządzenie było wyposażone w młot hydrauliczny. Przy jego pomocy skuwano płaszcz żelbetowy, z którego zbudowany był komin.
Gruz trafiał do wnętrza budowli. Konstrukcja była zabezpieczona siatką, by odłamki kruszywa nie sypały się na ulicę.
Przez pierwsze trzy miesiące prace szły błyskawicznie. W tym czasie kolos został skrócony o 40 metrów. Im niżej, tym konstrukcja była grubsza, dlatego tempo prac zwalniało.
Koparka pracowała na górze, aż do wysokości 35 metrów nad ziemią. Od tego momentu rozbiórka zaczęła się już z dołu. Gruz i odpady powstałe w wyniku rozbiórki usuwał wykonawca robót. Ostatecznie komin zniknął z krajobrazu miasta w sierpniu. Pożegnał go kondukt żałobny młodych pabianiczan. Młodzież przemaszerowała sprzed SDH „Trzy Korony”, przez ul. Grobelną na plac rozbiórki.
- Ten komin przez lata był dla nas symbolem Pabianic - mówił jeden z uczestników „ostatniej drogi”.
Żałobnicy złożyli na gruzowisku wiązankę kwiatów i uczcili pamięć o nim minutą ciszy.
We wrześniu otworzył się długo wyczekiwany McDonald's. Lokal amerykańskiej sieci fast food zbudowano błyskawicznie. Prace zaczęły się w czerwcu, a cztery miesiące później już mogliśmy zjeść pierwsze hamburgery. McDonald'sa z pompą otwarto 14 września. Nasza pabianicka restauracja jest 311. w Polsce. Szefuje jej Paulina Paradowska. Personel to 49 pracowników.
Na fotelach może tu usiąść 85 osób. Kolejne 64 osoby w sezonie letnim mogą usiąść w ogródku. Jest parking dla samochodów i stojak rowerowy. Nowa restauracja w Pabianicach to obiekt typu McDrive, także dla zmotoryzowanych. Dla dzieci została przygotowana zewnętrzna zabawka. Restauracja pozwala bezpłatnie korzystać z internetu poprzez hot spot Wi-Fi. Sala jadalna i linia McDrive są czynne przez cały tydzień w godzinach 7.00-23.00.
Komentarze do artykułu: Stało się! Już go nie ma
Nasi internauci napisali 5 komentarzy
komentarz dodano: 2013-12-28 15:14:35
komentarz dodano: 2013-12-28 12:23:25
komentarz dodano: 2013-12-28 10:38:09
komentarz dodano: 2013-12-27 13:42:42
komentarz dodano: 2013-12-27 11:48:41