W szkołach ruszyła kampania informacyjna. ZNP informuje nauczycieli co jest ich obowiązkiem, a co pracą której nie powinni wykonywać bez dodatkowego wynagrodzenia. Nauczyciel w ramach pensji powinien prowadzić lekcje, chodzić na kursy doszkalające oraz dbać o rozwój uczniów. Nie jest jego obowiązkiem prowadzenie kół zainteresowań, sobotnie wyjazdy na konkursy, sporządzanie sprawozdań z pracy dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej, dokonywanie wewnętrznej ewaluacji szkoły i prowadzenie inwentaryzacji.
- Informacje na ten temat trafiły do wszystkich szkół. Teraz nauczyciele będą się z nimi zapoznawać i podejmować ostateczną decyzję co do udziału w strajku. Rozesłaliśmy również informacje dotyczące wyjazdów na wycieczki szkolne – informuje Wacława Czyżewska, prezes pabianickiego oddziału ZNP.
Nie będzie żadnych list na których nauczyciele będą się podpisywać. Nikt nikomu nie będzie musiał zgłaszać czy strajkuje, czy nie.
- Każdy sam podejmie decyzję i jeśli zdecyduje się strajkować to będzie postępował zgodnie z wytycznymi ZNP – dodaje Wacława Czyżewska.
Strajk ma się rozpocząć tydzień później, niż planowano, czyli 22 października. W tym czasie ZNP i nauczyciele mają pokazać i wyjaśnić społeczeństwu co robią ponad wymiarem godzin.
W szkołach i przedszkolach z rejonu pabianickiego za strajkiem opowiedziało się ok. 55 procent nauczycieli. Priorytetem są podwyżki za wykonywaną pracę oraz większe nakłady na edukację.
Na przyszły poniedziałek zaplanowano spotkanie nauczycieli z Pabianic zrzeszonych w ZNP z prawnikiem, który odpowie na pytania dotyczące wszelkich wątpliwości związanych ze strajkiem.
Komentarze do artykułu: Strajk nauczycieli opóźniony do 22 października
Nasi internauci napisali 7 komentarzy
komentarz dodano: 2019-10-18 00:20:44
A teraz to dodatkowo jest potrzebna szczegółowa weryfikacja wiedzy "nauczyciela" (bo studia skończy nawet imbecyl, co nie odróżnia prawej ręki od lewej).
Tymczasem jak organizowali konkurs z matematyki to żadna "nauczycielka" 4 liter nie ruszyła. Dzieciaki się uczyły razem z rodzicami. "Nauczycielka" angielskiego - z wymową na poziomie przedszkola. "Nauczycielka" fizyki robi sprawdzian, na którym jej nie ma (pojawia się na zastępstwie np. pani ze świetlicy, która nie umie odpowiedzieć na pytania). A dodatkowo kobieta popełnia żałosne błędy merytoryczne, które koryguje dopiero jak oberwie od rodziców.
No i do tego jeszcze grupa "wuefiarzy". No ci szczerzyli ząbki najbardziej w czasie strajku, a teraz jeszcze bardziej jak dostawali "nagrody" z okazji dnia nauczyciela. Jeden z drugim już niedługo stóp nie będzie widział z powodu wymiarów bebecha. Więc na pewno nie ma zgody na wszystkim po równo.
A tak na marginesie - Ci prawdziwi nauczyciele w czasie kiedy darmozjady strajkowały (żałosne), ciężko pracowali z młodzieżą w wynajętych pomieszczeniach, przygotowując dzieciaki (za dramo!) do matury i innych egzaminów.
komentarz dodano: 2019-10-15 23:07:07
komentarz dodano: 2019-10-15 21:41:10
komentarz dodano: 2019-10-15 20:55:59
Nie można też było odmówić udziału w wyjeździe integracyjnym (no niech by ktoś spróbował :D).
Ale ZNP rodem z komuszego "raju" jak widać uważa, że w "budżetówce" można(?)
komentarz dodano: 2019-10-15 16:46:56
komentarz dodano: 2019-10-15 15:27:24
komentarz dodano: 2019-10-15 13:02:38
Natomiast nie będziemy wykonywali tego, co stało się pewną normą zwyczajową, prawem niepisanym, co weszło w krew i przyzwyczajenia tych, którzy kierują polską edukacją .
Wśród tych zadań są m.in. wyjazdy na wycieczki szkolne, zielone szkoły, czy też prowadzenie kół zainteresowań i zajęć pozalekcyjnych. Czy mam rozumieć że teraz nareszcie wezmą się do roboty i będą w szkole spędzać po 8 godzin dziennie czyli 40 godzin tygodniowo tak jak deklarują i nie będą za friko jeździć na wycieczki i zielone szkoły, czy także zrezygnują z prezentów od rodziców a w tym temacie to maja wymagania że klękajcie narody.