Europoseł Andrzej Duda i poseł na Sejm Marcin Mastalerek przyjechali do Pabianic, by wesprzeć kandydata PiS na prezydenta miasta - Krzysztofa Ciebiadę.
- Ziemia łódzka znacznie ucierpiała po upadku przemysłu włókienniczego. Dlatego Pabianice potrzebują nowego gospodarza. Średniej wielkości miasto jak Pabianice nie może być tylko sypialnią Łodzi – twierdził Duda. - Badania przeprowadzone przed maturami pokazały, że 80 procent młodych ludzi chce skończyć studia i wyjechać za granicę. To trzeba zatrzymać.
- Nowego, uczciwego człowieka, niezapatrzonego w wielkie miasta. Pabianice potrzebują gospodarza. Nasz kandydat to wielka szansa dla Pabianic – zachęcał  Mastalerek. - Mamy plan, jak zmienić sytuację w Pabianicach.
Ciebiada chciałby do naszego miasta sprowadzić obcy kapitał, tworząc strefy ekonomiczne i podstrefy. Nie jest to nowy pomysł.
- Mam dwa miejsca, które powinny być takimi strefami ekonomicznymi – tłumaczył. - Nie zdradzę gdzie, bo od razu cena metra ziemi tam drastycznie podskoczy. Trzeba skupić ziemię i przygotować taki teren. Byłem w Warszawie, rozmawiałem. Jest duńska firma, która chce budować fabrykę na 300 osób. Dlaczego ma tego nie zrobić u nas? Mamy bezrobocie w wysokości 17 procent. Jeżeli stworzymy odpowiednie warunki, przyjdą do nas.
To nie musi być ich zdaniem duży teren. Wystarczą 2 hektary.