Grupa pabianickich studentów od kwietnia przygotowywała się do wyprawy swojego życia. Zaplanowali podróż przez Ukrainę, Rumunię, Serbię, Macedonię, Kosowo, Czarnogórę, Bośnię i Hercegowinę, Chorwację, Słowację, Austrię i Niemcy. Wyruszyli w niedzielę.

Trasę chcą pokonać volkswagenem transporterem t3 z 1989 roku. Własnymi siłami naprawili auto i przygotowali do podróży. Ich pojazd – Światowid pomalowany jest w ludowe motywy.

- Chcemy w ten sposób propagować kulturę słowiańską – tłumaczy Jan Czarnecki, członek załogi Światowida.

Aby sfinalizować wyprawę, potrzeba było blisko 3.000 zł na osobę.

- Taka kwota byłaby dla nas mało realna, chyba musielibyśmy zaciągnąć pożyczkę – mówi Kamila Kot.

Na szczęście z pomocą pośpieszyli sponsorzy. Firmy – nie tylko z Pabianic wspierają projekt oferując studentom sprzęt, pieniądze i gadżety. Wśród darczyńców są m.in. Language School, Oleje Orlen Platinum, Pa-Fa-Na, Omnidruk. Patronatem objął Światowida nawet Jurek Owsiak.

- Ogromną pomoc przy naprawie auta i zdobyciu części zaoferował nam Damian Sobański ze Szkoły Kierowców L1 – dodaje Kamila.

Ekipa Światowida umieściła swój projekt na portalu Polakpotrafi.pl, gdzie internauci mogli finansować wyjazd. Każdy, komu spodobał się pomysł, mógł wpłacić na ten cel dowolną kwotę.

- Żeby uatrakcyjnić akcję, stworzyliśmy loterię. Każdy, kto wpłacił więcej niż 6 zł, dostanie od nas - poza nagrodą gwarantowaną przez portal - pamiątkę z wyjazdu – tłumaczy.

Pabianiczanie chcieli zebrać 2.578 zł. Udało się. 57 osób wsparło wyprawę Światowida na 2.685 zł.

- Jesteśmy pełni dobrej energii. Nie mogliśmy doczekać się wyjazdu. Mamy nadzieję, że nie przydarzą nam się żadne poważne usterki po drodze – mówi Kamila.

Podróż Światowida będzie trwała miesiąc. Do Polski pabianiczanie powrócą na Przystanek Woodstock.