Harcerzy przyszło tylu, że trudno było im zmieścić się w dwóch kolumnach. Zajęli całą długość kościoła. Wprowadzono poczty sztandarowe. Pięknie grała orkiestra dęta z Górki Pabianickiej. Aranżacje wielu utworów wykonanych podczas mszy zachwycały uczestników obchodów stulecia.

- Życie ludzkie to najwyższa cena, dlatego Polacy powinni szanować to, że jesteśmy wolni – mówi ks. Henryk Eliasz, proboszcz parafii św. Mateusza. - Modlimy się o wolność, pomyślny rozwój i moralne odrodzenie narodu.

Ks. Jan Szuba przytoczył historię od czasów pierwszej wojny światowej, przez kolejne walki, które musieliśmy toczyć o utrzymanie niepodległości. Mówił o walkach o granice i o drugiej wojnie światowej, a później o ofiarach komunizmu. Dotarł do 1989 roku.

- W dwudziestym wieku Polska przeżyła okropności na skalę światową. Mało jest narodów na świecie, które mają tak krwawą historię – mówił.

Msza święta tradycyjnie odbyła się w kościele św. Mateusza. Ksiądz Szuba podkreślił, że to właśnie ten kościół był świadkiem trudnych losów naszej ojczyzny. Tutaj przychodzono po wsparcie. Od zawsze było to miejsce świętowania ważnych wydarzeń politycznych i historycznych.

- Z tego miejsca promieniował duch prawdy i duch patriotyzmu – podsumował.

Po mszy uroczystości przeniosły się przed Pomnik Legionisty. Pabianiczanie licznie przybyli, aby wziąć udział w tej wyjątkowej rocznicy.

Był Apel Pamięci i okolicznościowe przemówienia. Wygłosili je: Grzegorz Mackiewicz, prezydent miasta i Krzysztof Habura, starosta. Uczniowie II LO przebrali się za historyczne postacie. "Józef Piłsudski" jeździł białą karetą. Mieszkańcy pozowali z nimi do zdjęć.

Uroczystości zakończyło złożenie kwiatów przed pomnikiem.