20-latka, która w ubiegłym miesiącu przyszła zarejestrować nowonarodzoną córkę, poprosiła urzędniczki:
- Nie chcę podawać nazwiska jej ojca. Nie chcę też, by dziecko miało zapisane w akcie: „ojciec nieznany”. Co robić?
Tłumaczyła, że nie jest pewna, z kim „zaliczyła wpadkę”.
- W każdym akcie urodzenia muszą być wpisane dane ojca – poinformowała dziewczynę Maria Klonowska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego.
By rozstrzygnąć ten problem, urzędniczki skorzystały z zapisu art. 42 ust. 2 prawa o aktach stanu cywilnego.
- Wpisałyśmy tak zwane dane kryjące, które polegają na tym, że jako nazwisko ojca wpisuje się nazwisko matki – dodaje. - A imię ojca – fikcyjne lub prawdziwe – podaje matka dziecka lub wybiera je losowo urzędniczka USC.
Takich sytuacji w pabianickim urzędzie jest sporo.
- Na 417 tegorocznych urodzeń (do 20 lipca) mieliśmy 12 przypadków, gdy trzeba było wykorzystać artykuł 42 – wylicza Klonowska.
Większość naszych noworodków pochodzi ze związków małżeńskich. Ale jest też bardzo dużo, i z biegiem lat liczba ta stale rośnie, urodzeń dzieci par bez ślubu. Niemal zawsze tatusiowie dają wtedy dzieciom swoje nazwiska, tym samym uznając swoje ojcostwo.
- Od początku roku do 20 lipca mieliśmy już 93 takie przypadki – podaje kierownik USC. – Połowa dzieci urodzonych z matki panny jest ze związków pabianiczanek z obcokrajowcami.
Jeśli mężczyzna upiera się, że to nie jego dziecko, sprawa trafia do sądu. Gdy przegra sprawę, będzie musiał płacić alimenty.

- W tym roku mieliśmy trzy sprawy dotyczące ustalenia ojcostwa i jedną o uznanie ojcostwa – dodaje.
Samotne matki – wdowy i panny – mają prawo do pobierania dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu samotnego wychowywania dziecka. By go otrzymać, muszą spełnić podstawowe kryterium do tego zasiłku – dochód w rodzinie w przeliczeniu na osobę nie może przekroczyć 504 zł (lub 583 zł, jeśli członkiem rodziny jest dziecko niepełnosprawne).
Domniemanie, że pary żyją w wolnych związkach, by pobierać zasiłek, wyklucza jego wysokość.
- Kwota takiego dodatku to tylko 170 zł na dziecko i taki dodatek może być przyznany na maksymalnie dwójkę dzieci – wyjaśnia Joanna Ubych, dyrektor Miejskiego Centrum Pomocy Społecznej.
W tym roku kasę za samotne wychowywanie dziecka pobiera 255 matek.
- I taka liczba utrzymuje się od kilku lat – dodaje.

417 – tyle dzieci zarejestrowano w USC do 20 lipca
15 – średnio w miesiącu dzieci pochodzi ze związków niemałżeńskich
2 – średnio w miesiącu rejestrowanych jest dzieci „bez ojców”