Tomasz Chmielewski, właściciel kina Tomi o powiększeniu kina myślał od pięciu lat. 1,5 roku temu zaczął zbierać dokumentację  na budowę dodatkowego budynku, a w nim trzeciej sali. Dlaczego?

– Trzecia sala to możliwość urozmaicenia repertuaru filmowego – wyjaśnia. 

Projektowanie powierzył Autorskiej Pracowni Projektowej Bartosza Grzegorczyka z Pabianic. Pod koniec lutego Chmielewski otrzymał pozwolenie starosty na budowę. Oczekiwanie na tę decyzję się przedłużyło ze względu na konserwatora zabytków. Kino Tomi mieści się w zabytkowym budynku (powstał w 1926 r.), znajdującym się w strefie zabytkowej miasta. Opinia konserwatora była niezbędna staroście do wydania ostatecznej decyzji. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by powstał budynek, a w nim sala kinowa na 90 do 120 miejsc.

– Ilość miejsc zależy od rodzaju foteli, które w niej zamontujemy – ujawnia Tomasz Chmielewski i szuka wykonawcy. 

Nowy, dwupiętrowy budynek  (pow. ok. 900 m kw.) powstanie między istniejącym już kinem, a ścianą domu przy Gdańskiej 6 (tu mieścił się kiedyś pabianicki hufiec ZHP). Będzie połączony z istniejącym budynkiem kina Tomi. W trzeciej sali będzie 10 rzędów po 9 miejsc w rzędzie. Ekran będzie na ścianie po stronie parku. Będą w nim toalety, bufet i wyjścia ewakuacyjne.

Kiedy trzecia sala powstanie, kino Tomi będzie mogło jednorazowo pomieścić prawie 500 widzów: 300 na dużej sali, 70 na małej i 120 na nowej sali.