ad

Fragmenty pokruszonego asfaltu walają się po ulicy. To efekt ostatnich mrozów, które rozsadziły asfalt. 

- Jedyne, co mogliśmy zrobić, to wydać stałe zlecenie Zarządowi Dróg i Zieleni Miejskiej na bieżące uprzątanie pokruszonych kawałków asfaltu - mówi inżynier miasta, Andrzej Różański. 

Torowisko będzie łatane, ale dopiero wiosną. W tym roku przeznaczono na ten cel 20.000 zł. Ta kwota wystarczy tylko na miejscowe łatanie dziur. 

Kierowcy, którzy uszkodzą pojazd na dziurawym torowisku, mogą ubiegać się o odszkodowanie. 

- Torowisko jest ubezpieczone od tego rodzaju zdarzeń - tłumaczy Różański. - To jednak pojedyncze przypadki, kiedy ktoś się do nas zgłasza. Zawsze w takim przypadku prosimy o poświadczenie z policji takiego zdarzenia. 

W ubiegłym roku kilka osób wystąpiło o wypłatę odszkodowania. Ich wysokość wahała się od 2.000 zł do 12.000 zł.