Tragiczny wypadek zdarzył się na boisku Włókniarza.
Wczoraj po południu na bocznym boisku trening mieli nastoletni piłkarze nożni. Byli pod opieką młodego trenera.
W grupie trenujących był 14-letni Konrad. Jak się dowiedzieliśmy, Konrad dopiero rozpoczynał profesjonalne zajęcia z piłką. Był to jego drugi trening. Około godziny 17.00 chłopiec poskarżył się na samopoczucie. Mówił, że jest mu słabo.
Wezwano karetkę pogotowia. Przyjechał ambulans z ratownikami. Potem drugi - z lekarzem.
– Chłopak zasłabł na boisku – potwierdza Piotr Adamski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Ponoć jeszcze o własnych siłach wszedł do karetki. Już z niej nie wyszedł.
Reanimacja nastolatka w karetce trwała kilkadziesiąt minut. Ratownicy starali się przywrócić oddech i akcję serca. Niestety, chłopaka nie udało się uratować.
Co spowodowało nagły zgon 14-latka? Na to pytanie odpowiedź może dać sekcja zwłok. Wyjaśnianiem przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia zajęła się policja.