Dawny blask odzyskała już przepiękna marmurowa figura kobiety z nagrobka Lothy Krusche. Biały marmur oczyszczono z zabrudzeń i glonów. Teraz będzie woskowany. Uzupełnione zostaną brakujące części rzeźby. Palce obu rąk konserwatorzy zrobią z tworzywa sztucznego.
Równolegle trwają prace nad renowacją nagrobka stojącego przy głównej alejce, za pomnikiem Małgorzaty Gliszczyńskiej. To neogotycka wieżyczka, w której umieszczono metalowego anioła. 
Na odnowienie czeka też biały aniołek wsparty na kotwicy z grobu dziecka. Rzeźba zrobiona jest z biskwitu, to jest nieoszlifowanej porcelany przypominającej marmur.
Odnowienia doczeka się również płyta na grobie Dresslera, odważnego pabianiczanina, który wpisał się w historię miasta, przechowując przez całą wojnę w swoim domu sztandar Pabianic.
– Jest co naprawiać na pabianickim cmentarzu – dodaje Połomka. – On sam bardzo mi się podoba. Ma klimat i ciekawe obiekty.
Prace konserwacyjne na cmentarzu trwają dzięki hojności pabianiczan, którzy podczas listopadowej kwesty wrzucili do puszek wolontariuszy ponad 17.000 złotych. Zbiórka pieniędzy na odnawianie pomników, to inicjatywa członków Stowarzyszenia Zjednoczenie Pabianickie. Kolejna już za dwa miesiące.