Pabianiczanie nie odpuszczają. Pod petycją do Ministra Infrastruktury o budowę bezpiecznego przejazdu przez tory przy Lutomierskiej podpisało się już 2000 osób. Podpisy zbiera Stowarzyszenie Polska 2050.

– Jak zbierzemy 10.000 wyślemy petycję do ministra Adamczyka - zapowiada Renata Uznańska ze stowarzyszenia.

Nie zamierzają też odpuścić włodarze miasta i powiatu. Dlaczego? Bo problem narasta i jest coraz bardziej widoczny. Utrudniony jest przejazd karetek pogotowia, przy zamkniętych rogatkach tworzą się olbrzymie korki, są opóźnienia w kursach autobusów MZK, nie mówiąc już o podziale miasta i odgrodzeniu Zatorza i Klimkowizny od reszty Pabianic. Po zbudowaniu tunelu średnicowego w Łodzi sprawa będzie jeszcze bardziej paląca. Pociągi z Łodzi Kaliskiej w kierunku Sieradza będą kursować (przez Pabianice) co 8 minut.

A miało być inaczej. W 2019 roku PKP i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (właściciel DK 71) planowały budowę bezkolizyjnego przejazdu przez ul. Lutomierską w latach 2023-2024. – Miasto zadeklarowało, że dołoży z własnej kasy pół miliona złotych – przypomina prezydent Grzegorz Mackiewicz.

W ubiegłym roku budowa stanęła pod dużym znakiem zapytania. Ministerstwo Infrastruktury stwierdziło bowiem, że DK 71 wkrótce znikną z sieci dróg krajowych, gdyż w pobliżu buduje się trasa s14.
Władze miasta i powiatu nie zamierzają jednak odpuścić. Szukają sojuszników w walce o budowę bezpiecznego skrzyżowania. Sprawę przedstawiono senatorowi Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, który był w ubiegłym tygodniu w naszym mieście.

– Jeśli Sejm poprawki w budżecie państwa na budowę nie wprowadzi, to ja zgłoszę ją w Senacie – zapewnił senator. – Chcę by 22 mln zł zarezerwowano na przebudowę tego skrzyżowania. Jestem też przekonany, że moją poprawkę Senat poprze.

Na ostatniej sesji radni powiatowi zajęli też stanowisko w tej sprawie. Widzą zdecydowaną konieczność budowy bezkolizyjnego skrzyżowania linii kolejowej relacji Zduńska Wola – Łódź Kaliska z drogą krajową nr 71.

Stwierdzili, że istniejący przejazd strzeżony, przy coraz większym ruchu kołowym nie jest w stanie spełniać swojej roli. "Przy każdym zamknięciu szlabanów przejazdu dochodzi do zatorów drogowych w obrębie najbliższych skrzyżowań, czyli w skrzyżowaniu drogi krajowej nr 71 z ulicą Karniszewicką, położonego w obrębie terenów PKP oraz skrzyżowania ulicy Partyzanckiej (droga krajowa nr 71) z ulicą Lutomierską (droga powiatowa nr 3305E), położonego w odległości 140 metrów od przejazdu."

Wierzą, że połączenie sił mieszkańców i władz różnych szczebli pozwoli dostrzec problem przez instytucje mogące podjąć decyzje o budowie bezpiecznego i bezkolizyjnego skrzyżowania.

O tragediach na torowisku przy Luyomierskiej pisaliśmy TUTAJ: