Dzisiaj do Urzędu Miejskiego przyszedł anonimowy e-mail, bo trudno podpis "Poczta Polska" traktować poważnie.

Spółka PP chce od sekretarza miasta i pełnomocnika wyborczego Pawła Rózgi spisu wyborców z terenu Pabianic. Życzy sobie podanie naszych nazwisk, adresów,PESEL-u.

– To anonim, bo pismo nie ma podpisu elektronicznego – uważa Rózga. – Nie spełnia wymogów odnośnie ochrony danych osobowych.

Urząd konsultował się w tej sprawie ze Związkiem Miast Polskich i Państwową Komisją Wyborczą. Związek miast uważa, że "nie należy odpowiadać na te anonimowe maile" i odsyła do komunikatu PKW.

A ta podaje: " W ocenie PKW podstawą do wydania danych ze spisu wyborców przez gminę, może być wyłącznie wniosek podpisany podpisem elektronicznym przez osobę upoważnioną do reprezentowania wyznaczonego. Do wniosku powinna być dołączona kopia rozstrzygnięcia organu administracji rządowej o nałożeniu na operatora wyznaczonego obowiązku, z którym wiąże się konieczność pozyskania danych ze spisu wyborców.

– Wniosek poczty pozostał bez rozpatrzenia – dodaje Rózga.