Zakłady wulkanizacyjne przeżywają oblężenie. Ustawiają się przed nimi długie kolejki kierowców, którzy natychmiast chcą zmienić opony letnie na zimowe. Ale nic z tego!                     -Kierowcy spóźnili się ze zmianą opon – mówi pracownik zakładu wulkanizacyjnego przy ul. Młynarskiej.
Skutek? Spora ilość stłuczek i wypadków. W niektórych serwisach na zmianę opon trzeba czekać tydzień - choć serwisy pracują nawet do północy. Są również takie zakłady wulkanizacyjne, które przyjmują klientów natychmiast. - Jeśli potrzebna jest zmiana opon to nie ma problemu. Każdy może do nas przyjechać - mówi pracownica warsztatu wulkanizacyjnego M.A.K.S. przy ul. Rzgowskiej.