Inaczej niż zwykle wyglądają wybory w czasie pandemii koronawirusa.

Punktualnie o 7.00 otwarto wszystkie lokale wyborcze w Pabianicach. Do większości z nich była już kolejka chętnych.

- Przyszliśmy z synem od rana, żeby później nie stać w dłuższej kolejce. Nie spodziewaliśmy się, że tyle czasu nam zejdzie - mówi kobieta stojąca przed Przedszkolem nr 13. - Widzę, że tutaj zrobili linie przy których ludzie powinni się ustawiać.

Pabianiczanie przychodzą na wybory w maseczkach. W obwodowej komisji nr 24, która mieści się przy ul. Mokrej w PM 13 jest 4 członków. Barbara Markowska, wiceprzewodnicząca pilnuje porządku.

- Wszystko przebiega bez problemów. Gdy jedni wychodzą, informuję kolejnych, którzy mogą wejść. Dwie osoby z komisji sprawdzają dowody osobiste, zbierają podpisy i wydają karty.

Długopisy są co jakiś czas dezynfekowane.

- Większość ludzi przynosi swoje - dodaje wiceprzewodnicząca.

W kolejce przed lokalem stało od rana ok. 20 osób. Gdy jedni wchodzili do środka, kolejni dochodzili. Wygląda na to, że im później przyjdziemy, tym dłużej postoimy.

Nie było od rana poważniejszych incydentów. Jeden mężczyzna próbował wejść bez maseczki do lokalu obwodowego nr 20 (Przedszkole Miejskie nr 6 przy ul. Warszawskiej).

- Nie mogliśmy go wpuścić i wyniknęła awanatura. Na miejsce pojechała Straż Miejska - informuje Paweł Rózga, sekretarz miasta.

Lokale wyborcze będą otwarte do 21.00.