Spacer charytatywny dla Ukrainy rozpocznie się o godz. 10.00. Potrwa do 16.00. Kto nie może przyjść na start dołączy do akcji w dowolnym momencie. Kto się zmęczy będzie mógł zakończyć swój charytatywny wysiłek w każdej chwili.

- Będziemy zbierali zarówno środki finansowe jak i dary na rzecz Ukraińców, którzy zamieszkują w tej chwili w naszym powiecie. Oni takiej pomocy będą potrzebowali długofalowo – mówi Krzysztof Habura, starosta pabianicki.

Najbardziej potrzebna jest żywność długoterminowa. Można przynosić wszystko od konserw, przez makarony, po cukier, czy kawę.

Jak to będzie wyglądało technicznie? Można będzie spacerować, maszerować lub biegać.

- Chciałbym, aby o godzinie 10.00 zjawiło się jak najwięcej osób. Pokonamy na spokojnie jedno okrążenie. Można przebiec, przejść, wziąć psa, rodzinę. Tutaj chodzi o ten symbol solidarności z tymi, którzy u nas zamieszkali – mówi Marcin Krebs, pabianicki biegacz i społecznik. - Później przez kolejne godziny można pokonywać okrążenia.

Biegać i chodzić będzie można do godz. 16.00. Jedno okrążenie stawów na Lewitynie ma 1.250 metrów. Każdy kto przyjdzie proszony jest, aby wrzucić minimum 10 złotych do puszki. Start zaplanowano obok placu zabaw i boiska do siatkówki.

- Pogoda zapowiada się bardzo dobra. To piękna forma spędzenia czasu w niedzielę, a przy okazji udzielenia pomocy naszym przyjaciołom z Ukrainy. Wszystko po to, aby mogli tutaj w lepszych warunkach przeczekać ten trudny moment, kiedy w ich kraju trwa wojna – dodaje starosta powiatowy.

Organizatorem spaceru charytatywnego dla Ukrainy jest Starostwo Powiatowe w ramach akcji „Powiat Pabianicki solidarny z Ukrainą”. W ubiegłym tygodniu zorganizowano koncert w Tkalni. Tym razem będzie to event sportowy.