Pabianiczanie nie przestrzegają zasad reżimu sanitarnego. Jedni noszą maseczki, inni nie. Na tych drugich skarżą się do sanepidu klienci dużych i mniejszych sklepów.

Zobacz też: Kolejna ofiara koronawirusa w powiecie pabianickim. Pan Jan zakaził się w szpitalu. Zmarł we wtorek

– Jakiś czas temu ochroniarze i ekspedientki zwracali uwagę klientom, by zakładali maseczki i dezynfekowali ręce. Czy ten nakaz został odwołany – pyta Czytelnik.

Z tego obowiązku nikt nas nie zwolnił.

– Mamy nadal obowiązek noszenia maseczek w sklepach, galeriach, kinach czyli w pomieszczeniach zamkniętych – mówi Małgorzata Sumińska, powiatowy inspektor sanitarny. – Powinniśmy je też nosić na przykład na targowiskach, gdzie jest duże skupisko ludzi.

Sanepid "dostaje" telefony i maile od zaniepokojonych pabianiczan. Głownie dotyczyły osób przebywających na kwarantannie w domach. Zdaniem piszących nie przestrzegają jej.

– Sprawdzamy te informacje. Gdy się potwierdzają zwracamy uwagę kierownictwu. Jeszcze nikogo nie ukaraliśmy – mówi Sumińska.– Kontrolujemy też przestrzeganie zasad kwarantanny. Nie wszystkie "donosy" się potwierdzają Bywa, że sąsiad nie orientuje się, że ktoś z jego bloku właśnie skończył kwarantannę i już może wychodzić z domu.

Epidemia koronawirusa nie wygasa. Aktualnie w powiecie pabianickim choruje 20 osób. Z tego dwie osoby są w szpitalach. Pozostałe przechodzą chorują lekko lub wręcz bezobjawowo i przebywają w domach.

– Mamy 16 ozdrowieńców (od początku epidemii). To osoby, które przeszły dwa testy i oba dały wynik negatywny – informuje inspektor Sumińska.– Są też dwa zgony. Z powodu koronawirusa zmarły dwie starsze osoby, kobieta i mężczyzna.