W tym roku Anna Połomka, konserwatorka z Łodzi zajęła się przywróceniem dawnej świetności dwóm nagrobkom. Są to: nagrobek Emila Kruschego na cmentarzu ewangelickim i rodziny Borowskich na cmentarzu katolickim. Prace zaczęła w połowie czerwca, a już teraz widać ich efekty.

- Pomnik Emila Kruschego wymagał naprawy ceglanych fundamentów, a potem oczyszczenia, zabezpieczenia przed warunkami atmosferycznymi granitowej części – opowiada konserwatorka.- Teraz trwają najprzyjemniejsze prace. To złocenia liter .

 Po czyszczeniu żłobień, konserwatorka nakłada specjalny lakier, do którego przylepia płatki złota. Do tej pracy potrzebne są też specjalne warunki. Nie może być wiatru, bo porywa złote płatki. Na cmentarzu katolickim konserwatorka zajęła się pomnikiem Rodziny Borowskich z czerwonego piaskowca. To praca na dwa lata.

- Wykonałam prace zaplanowane na ten rok – zapewnia konserwatorka. - Oczyściłam go i zabezpieczyłam bryłe pomnika przed warunkami atmosferycznymi. Praca przy tym  trwała około 1,5 miesiąca. Zabytkowych nagrobków, którym potrzebna jest pomoc konserwatorska jest wiele na naszych cmentarzach.
Myślę, że trzeba też zająć się odświeżeniem pomników, które zostały odrestaurowane przed 13 lat – mówi Połomka. - Trzeba poddać je dezynfekcji i hydrofibizacji. Nie są drogie prace, a zabezpieczyły by nagrobki na następne lata.

Przypomnijmy, pierwsza kwesta na odnowę zabytkowych pomników na pabianickich cmentarzach odbyła się w 2008 roku. To była inicjatywa Stowarzyszenia Zjednoczenie Pabianickie, która jest żywa do dziś. Z kwesty w ubiegłym roku zebrano ponad 26.600 zł.

- Za te pieniądze odnowiono w tym roku dwa pomniki – mówi Krzysztof Hile, ze Stowarzyszenia.

W ciągu minionych 13 lat podczas listopadowych kwest na cmentarzach zebrano w sumie 263.405 zł. Odnowiono za nie 32 pomniki, 16 na cmentarzu ewangelickim i 16 na katolickim.