26 lutego (wtorek) o godz. 11.00 podczas sesji Sejmiku Województwa Łódzkiego w Łodzi odbędzie się społeczny protest mieszkańców Rzgowa, ul. Grodziskiej i przyległych, która jest ciągiem drogi woj. nr 714. Będą protestowali przeciwko hałasowi komunikacyjnemu od tirów poruszających się po tej drodze. Będą też lobbowali w sprawie budowy południowej obwodnicy Rzgowa - od drogi woj. 714 do planowanego węzła ul. Rzemieślniczej z drogą krajową nr 1.

Dlaczego będą protestować?

- Problem jest w tym, że drogą 71 w Pabianicach i 714 w Rzgowie mają pojechać auta ciężarowe, które dojadą tędy do autostrady A1 na węzeł Romanów – mówi Włodzimierz Kaczmarek ze Rzgowa. - Mogłyby ominąć nasze ulice i pojechać planowaną od lat obwodnicą. Mogłyby, gdyby była.

Mieszkańcy Rzgowa jako pierwsi ruszyli do walki o obwodnicę. Od jesieni zasypują pismami marszałka i urzędy. Podpisało się pod nimi około 200 osób. 26 lutego wybierają się na sesję sejmiku do marszałka.

- Będziemy protestować. Gdy to nie pomoże, zaczniemy blokady na 714 w Rzgowie. Będą korki. Może ktoś nas wtedy zauważy? – nie kryje rozgoryczenia pan Włodzimierz.

Pabianiczanie jeszcze nie zorientowali się, że Partyzancką, Warszawską, Rzgowską ma pojechać jeszcze więcej ciężarówek.

- Będziemy walczyć tak jak w Strykowie – obiecuje. - Do 2020 roku nie ujęto w wydatkach budowy tak nam potrzebnej obwodnicy.

W Pabianicach pod budowę tej obwodnicy wiele lat temu wykupiono działki za parkiem Wolności i przy ulicy Miodowej. Do dziś porastają je chwasty. Z obwodnicą miałaby łączyć się aleja Solidarności (równoległa do Myśliwskiej). Te drogi powinien budować marszałek województwa łódzkiego.

- Przecież wiadomo, że gdy większość dróg będzie płatnych, kierowcy wybiorą te darmowe, czyli przejadą nam pod oknami – uczula Kaczmarek.

Zgodnie z planem Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi, za rok rozbudują drogę 714 na odcinku Rzgów - Kurowice, a w Woli Rakowej mają budować obwodnicę. Po co? Żeby ciężarówkom od nas wygodnie było dojechać do węzła Romanów i wjechać na autostradę.

- To tylko kolejny dowód na to, że obwodnicy nie chcą nam zbudować – przekonuje organizator protestów.

Odpowiada Marcin Nowicki, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi:

- Ujęta w Planie Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Łódzkiego południowo–wschodnia obwodnica aglomeracyjna Pabianice–Rzgów–wschodnie dzielnice Łodzi nie jest planowana w ciągu drogi wojewódzkiej, dlatego nie jest zadaniem, które będzie realizowane przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi. Planowana południowo–wschodnia obwodnica aglomeracyjna połączy poszczególne drogi krajowe i wojewódzkie oraz będzie jednocześnie alternatywą dla ewentualnie płatnej autostrady.

Rzeczywiście Zarząd Dróg Wojewódzkich planował rozbudowę drogi wojewódzkiej nr 714 na odcinku od granic Rzgowa do Kurowic, ale termin jej realizacji uzależniony jest od uzyskania dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego. W chwili obecnej projekt znajduje się na tzw. liście rezerwowej środków unijnych i nie wiadomo, czy i kiedy wesprą one inwestycję. Nie przewiduje się natomiast obecnie obwodnicy Woli Rakowej. Koszt takiego przedsięwzięcia byłby dużo większy od pierwotnych szacunków, a więc i inwestycja byłaby trudna do przeprowadzenia z uwagi na ograniczone środki.

Planowana przez ZDW modernizacja drogi 714 na odcinku Rzgów - Kurowice (około 13 km) zapewnia poprawę warunków ruchu i bezpieczeństwa na drodze z uwzględnieniem obsługi komunikacji zbiorowej oraz ruchu pieszego. Ale po zakończeniu naszej inwestycji oraz budowy przez GDDKiA odcinka A1 i S8, planujemy szczegółowo przeanalizować ewentualne zmiany w natężeniu ruchu na odcinku drogi 714. Jeśli faktycznie, jak twierdzą mieszkańcy, dojdzie do poważnych zmian natężenia oraz zwiększenia poziomu hałasu powyżej norm, będziemy temu przeciwdziałać.