ad

Od kilku miesięcy Urząd Miejski i gmina Ksawerów próbują zmienić organizację ruchu na skrzyżowaniu ulic Zachodniej i Widzewskiej. Mieszkańcy chcą, żeby jadąc Widzewską od Partyzanckiej mieli pierwszeństwo. A wyjeżdżający z Zachodniej nie. Teraz jest odwrotnie.

- Taka była wola mieszkańców, pod którą jest mnóstwo podpisów. Napisali w tej sprawie kilka pism do urzędów. I nadal nie możemy tego zrobić, bo nie dostaliśmy pozytywnej opinii ze Starostwa - wyjaśnia wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz.

Między Rypułtowicką, Widzewską w Pabianicach i Zachodnią w Ksawerowie mieszka 443 pabianiczan. Kilku z nich przyszło do ratusza na Komisję Gospodarki Komunalnej, na zaproszenie radnego Mariana Koczura.

– Od 12 lat prosimy się o kanalizację, o drogę, o przystanki – mówili na komisji. – I nic, mimo zapewnień władz obecnych i poprzednich. Rozumiemy, że nie ma pieniędzy w tym roku, ale tak słyszymy od lat.

Chcieli, żeby PKS–y i busy zatrzymywały się na Partyzanckiej przy Widzewskiej. I to udało się już prawie załatwić. Urząd Miejski czeka na pozwolenie na roboty drogowe. Ale zmiana organizacji ruchu na skrzyżowaniu Widzewskiej i Zachodniej nie ruszyła z miejsca.

- Kilka razy Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Starostwie odmówiła nam zgody na przestawienie znaków. Nie wiem dlaczego - dziwi się Adam Topolski, wójt Ksawerowa.

Główny argument komisji to autobus wiozący dzieci do szkoły, który przejeżdża przez to skrzyżowanie.

- Jednego dnia są to dwa przejazdy, innego trzy - wyjaśnia Topolski. - Ale jak wyjeżdża z Widzewskiej na Partyzancką, to już nie ma pierwszeństwa. I wtedy według komisji jest OK? - nie kryje oburzenia.

Topolski osobiście prosił o pozytywne załatwienie sprawy w Starostwie. Bezskutecznie. Ale ostatnio pojawiła się nadzieja, bo do ratusza wpłynęło pismo, które starosta Krzysztofa Habura wysłał do jednego z mieszkańców Widzewskiej. Pisze w nim, jak rozwiązać problem. Komisja BRD bezpośrednio podlega właśnie Haburze.

- Ale my dostaliśmy tylko kopię tego pisma. Starosta pisze w nim, że skoro decyzja komisji jest odmowna, zarządca drogi powinien przygotować nową organizację ruchu na to skrzyżowanie. Zgodnie z sugestią starosty, przekazujemy to do zarządcy drogi, czyli do Stanisława Wołosza - wyjaśnia inżynier miasta Andrzej Różański.

Wykonanie organizacji ruchu ratusz zlecił już Zarządowi Dróg i Zieleni Miejskiej.