ad

Koniec lekcji i początek wakacji powinny kojarzyć się z radością, energią i podekscytowaniem. W środę w Szkole Podstawowej nr 13 przy ul. Jana Pawła II podekscytowani byli nieliczni i to tylko dorośli. Dzieciaki, które uczestniczyły w uroczystości, umierały z nudów. Powód? Radość z lata przytłumiły długie i liczne przemówienia, odczytywanie listów i oficjalne gratulacje składane na ręce dyrekcji szkoły. To było miejskie zakończenie roku szkolnego.

W środę przez 45 minut było dziewięć przemówień. Głos zabrali: prezydent Zbigniew Dychto, przedstawicielka kuratora oświaty, ksiądz, Jolanta Pusz, była dyrektorka SP 13, Elżbieta Dyba, szefowa pabianickiego Związku Nauczycielstwa Polskiego, dyrektorzy podstawówek, gimnazjów i przedszkoli, przewodnicząca rady rodziców. Spośród dziewięciu oficjalnych wystąpień odczytano kilka listów, np. w imieniu kuratora, który nie przyjechał na uroczystość. Goście rozwodzili się nad 50-leciem istnienia szkoły, które mija w tym roku.
Z coraz to nowym występem spadała cierpliwość nie tyle znużonych uczniów, którzy zakończenie roku znosili dzielnie, ale nauczycieli, którzy kiedyś uczyli w SP 13.
- O matko! Byle krótko – wzdychały nauczycielki.
Prezydent swój wywód zaczął od przepraszania nauczycieli.
- Ten rok szkolny był burzliwy. Wiem, że nie dostaliście państwo wszystkich wartości, na które czekaliście. Przepraszam, ale my mamy dług do spłacenia - 100 milionów złotych – przypomniał zebranym w sali dzieciom, rodzicom i nauczycielom. - Gdzie są ci, którzy go zaciągnęli. Nie czas i miejsce na takie rozmowy – zreflektował się po chwili.
Po 45 minutach dzieci doczekały się chwili dla siebie. Dychto i Małgorzata Biegajło wręczyli nagrody najlepszym uczniom z pabianickich podstawówek i gimnazjów. Wyróżniono 28 osób. Najlepsze w nauce w Pabianicach są: Marta Jagudzka, Ewa Łądka, Michalina Sadowska i Katarzyna Szynk. Dziewczyny rok szkolny zakończyły ze średnią 6.0. Wszystkie cztery uczą się w SP 3.
- Nauka nie zajmuje mi dużo czasu – mówi Marta Jagudzka. - Większość rzeczy zapamiętuję z lekcji.
Marta najbardziej lubi przyrodę, język polski i angielski. Wakacje spędzi u babci w miejscowości pod granicą z Niemcami.