– Trzeba było wyciąć 731 drzew – mówi Renata Andziak, pełnomocnik ds. realizacji projektów i rozwoju PCM.

PCM dostał na to zgodę Wydziału Ochrony Środowiska UM, ale pod warunkiem, że posadzi nowe drzewa.

Na wycięcie i sprzedaż drewna PCM ogłosił przetarg jeszcze w ubiegłym roku. Choć wartość drewna oszacowano na ponad 80.000 zł, to wygrywający przetarg zaoferował niewiele ponad 28.000 zł.

W sumie były trzy lokalizacje na lądowisko. Dwie wskazywały dachy szpitala, ale to stare konstrukcje. Ich wzmocnienie kosztowałoby grube miliony. Ostateczne miejsce zostało wybrane przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. To zarośnięty drzewami teren między Pabianickim Centrum Psychiatrycznym a budynkiem szpitala. Trzeba było wyciąć rosnące tu drzewa: brzozy, klony, akacje, dęby. PCM dostał odpowiednie zezwolenie, ale pod warunkiem wycinki w okresie, kiedy ptaki nie wiją gniazd i nasadzeniu w nowym miejscu 620 drzew. Dlaczego mniej, niż wycięto?

O tym przeczytasz w najnowszym wydaniu Życia Pabianic