To kolejna edycja  „Zaczytaj się w Pabianicach”. Zorganizowała ją Wojewódzka Biblioteka Pedagogiczna pod patronatem prezydenta i starosty. Zaprosili samorządowców, mundurowych i uczniów szkół. Od 13.00 odbywa się bookcrossing, czyli wymiana książek. Do wzięcia są różne pozycje z zasobów bibliotecznych. Można też przynieść własne, nieczytane już lektury.

- Po przeczytaniu zabranych lektur można je przekazać przyjaciołom czy znajomym. A nawet zostawić do przeczytania w autobusie lub tramwaju – zachęca kierownik biblioteki, Salomea Mandat.

Dla uczniów i przechodzących obok urzędu pabianiczan zorganizowano głośne czytanie. Niestety, nie było to dla zgromadzonych wciągające słuchowisko.

- Nie mam pojęcia, co teraz czytają – wyznał Maciej z Zespołu Szkół nr 3.

- Ja czytam więcej książek przygodowych i fantasy. Np. „Assasin's Creed”. To książka na podstawie gry – mówi Bartosz, również uczeń ZS 3. 

On też nie skupiał się na czytanych podczas happeningu lekturach.

- Nie jestem fanem książek pisanych takim językiem. Ciężko jest to zrozumieć, trzeba się naprawdę skupić, przeczytać kilka razy – ocenia.

Jego zdaniem, ze względu na najmłodszych uczestników wydarzenia, można było wybrać np. „Kubusia Puchatka”.

Inna uczennica, obecna na spotkaniu, to Weronika ze Szkoły Podstawowej nr 8. Ona również od klasyki woli fantastykę. Ostatnio czytała „Drugie życie Bree Tanner” Stephenie Meyer (autorki głośnej sagi o wampirach „Zmierzch”). Lubi też książki przygodowe. Jej zdaniem, lektury szkolne są źle dobrane.

- Ostatnio przerabialiśmy „Opium w rosole”. To jedna część całej serii. Trudno było zrozumieć, o co chodzi – opowiada.

- Lubię np. „O psie, który jeździł koleją”. Także inne książki o zwierzętach – mówi Nikola z SP 8.

- Najbardziej lubię książki z serii „Hej Jędrek” - opowiada Kazimierz, uczeń 4 klasy. - Chciałbym takich książek w szkole. Czytelników najbardziej wciąga, gdy nie można się doczekać zakończenia. 

Organizatorzy jednak sięgnęli na początek po „Przedwiośnie”. Powód? 

- To lektura Narodowego Czytania 2018, wybrana przez prezydenta Andrzeja Dudę. W całej Polsce posłuchamy jej 8 września – wyjaśnia wiceprezydent, Aleksandra Jarmakowska-Jasiczek.

Przyznaje jednak, że dla dzieci lektura może być ciężka i niezrozumiała.

Na szczęście po żmudnej czytance dzieła Żeromskiego (w wykonaniu m.in. starosty, Krzysztofa Habury) nastąpił przerywnik taneczny. 

Po nim przyszedł czas na zabawne bajki. Rymowany utwór o policjancie przeczytał zgromadzonym zastępca komendanta pabianickiej policji, mł. insp. Tomasz Jarmakowski. To jednak nie zaspokoiło wymagających odbiorców.

- Trochę nudne - skwitował jeden z uczniów podstawówki.

W kolejce do czytania, prócz przedstawicieli różnych zawodów, były też dzieci. Uczennice SP 1, Natalia i Magdalena, przygotowały książki z bajkami. Czytały je na głos dla wszystkich uczestników zabawy.

Niestety, upalne słońce znacznie utrudniało odbiór lektur. Mimo to organizatorzy pozytywnie oceniają całą akcję.

- Bardzo zaangażowali się w nią uczniowie, nauczyciele, bibliotekarze – wymienia Salomea Mandat. - Dzieci są bardzo wdzięcznymi odbiorcami lektur. Może jedynie jest nieco za ciepło – mówi. - Mamy nadzieję, że ci uczniowie kiedyś będą czytać więcej i zmienią się niechlubne statystyki czytelnicze.

W promowanie czytelnictwa włączyli się uczniowie ZS 3. Rozdawali przechodniom cytaty, które mają zachęcić do sięgania po książki. Chętnie też rozmawiali z pabianiczanami o ich ulubionych lekturach. Sami czytują głównie fantastykę: Sapkowskiego, Tolkiena. 

- Niestety, wielu pabianiczan nie zatrzymuje się nawet po to, by wziąć od nas cytat - mówi jeden z uczniów.

- Można było to zrobić ciekawiej. Mniej tańca i muzyki. Gdyby lepiej przemyśleć co i kto powinien czytać na głos, dzieci byłyby bardziej zainteresowane - mówi mężczyzna przechodzący obok happeningu. - Proponuję za rok zaangażować aktorów lub zrobić konkursy dla dzieci. Stanie z transparentami w upalnym słońcu to nic miłego - kwituje.