Stało się to w Świerczynie koło Dłutowa. Renault jechało w kierunku Bełchatowa. Za kierownicą siedział 54-latek. Jechały z nim 3 osoby. 

Prawdopodobnie kierowcę oślepiło słońce. Zjechał z drogi, wjechał do rowu. Auto wypadło na pole i przewróciło się na dach. 

Wszyscy wyszli z pojazdu o własnych siłach.

Wezwano karetkę pogotowia, ale nikt nie potrzebował pomocy.