– Ja nie wierzę, że kanalarze zdążą się wyrobić – mówi Andrzej Różański, inżynier miasta.
Firma Gazomontaż wygrała przetarg na układanie kanalizacji w 11 ulicach Pabianic. Po swojej robocie powinna posprzątać - czyli tam, gdzie rozorała asfalt, pokryć ulice nowym dywanikiem. Gazomontaż rył w: Brackiej, Żytniej, Bugaju, Ossowskiego, Jaszuńskiego, Kresowej, Bóźnicznej, Garncarskiej, Warszawskiej, Armii Krajowej i przy Starym Rynku. Robotę na wszystkich ulicach zgodnie z umową kanalarze powinni zakończyć 19 listopada.
– To nie jest tak, że 18 listopada robotnicy zejdą z drogi i wszystko będzie dobrze. Oni muszą na miesiąc przed tą datą skończyć roboty, by inżynier kontraktu miał czas na sprawdzenie jakości wykonania robót, dokumentację, protokoły odbiorów – wylicza Różański. – Dlatego jestem pewien, że nie zdążą.
Roboty kanalizacyjne w Warszawskiej na pewno jeszcze potrwają. O szybkim zalaniu dziur asfaltem nie mamy co marzyć.
– Jeśli nie dotrzymają terminu, jednostka realizująca projekt ma prawo nałożyć na nich kary pieniężne – uważa inżynier miasta.
Na ulicy Armii Krajowej już jest wkopana kanalizacja, ale asfalt będzie kładziony dopiero wtedy, gdy gazownia skończy układać własne rury.