Kilkunastu policjantów szukało 30-latka, który podczas grzybobrania zgubił się w lesie. Na szczęście, mężczyzna sam znalazł drogę powrotną i pieszo wrócił do domu.
W środę rano 30-letni mieszkaniec gminy Pabianice wybrał się wraz z żoną i dwiema krewnymi na grzybobranie do lasu w Wymysłowie Francuskim.
Po godzinie mieli się spotkać w pobliżu zaparkowanego samochodu i wrócić do domu. Tak się jednak nie stało, bo w umówione miejsce nie dotarł mężczyzna.
Kobiety wróciły do lasu i na własną rękę zaczęły szukać grzybiarza. Kiedy zaczęło się ściemniać i go nie odnalazły, żona powiadomiła policjantów.
Podczas gdy kilkunastu mundurowych pabianickiej komendy w ciemnościach przeszukiwało tereny leśne przyległe do Wymysłowa Francuskiego, zaginiony grzybiarz odnalazł drogę asfaltową w Markówce i dotarł do oddalonego o kilkanaście kilometrów domu. Po godzinie 23.00 rodzina poinformowała dyżurnego o szczęśliwym powrocie 30-latka do domu.