Pabianicka zostanie rozorana jesienią.

- Nie wcześniej niż po 1 listopada - obiecuje Aleksandra Mioduszewska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. – O ograniczeniu ruchu będziemy informować.

Na razie do Łodzi będziemy dojeżdżać bez opóźnień.

- Dopiero w  listopadzie przebadamy położony asfal między Rudzką a estakadą. Jeśli trzeba będzie dokonać poprawek, drogowcy znów zablokują ten odcinek Pabianickiej – dodaje rzeczniczka. – Ale to potrwa tylko kilka godzin.

 

We wtorek z powodu układania asfaltu na Pabianickiej autobus, który powinien dojechać na godz. 8.00 do Łodzi, dotarł z dwugodzinnym opóźnieniem.

– Tak, to prawda – mówi kierownik przewozów PKS w Łodzi. – Na odcinku od estakady do ulicy Rudzkiej drogowcy lali asfalt i był tylko jeden pas ruchu. Autobus, który miał być o godzinie 8.00, właśnie dojechał, a dochodzi godzina 10.00. Na dodatek był otwarty zaledwie jeden pas ruchu przy wjeździe na rondo Lotników Lwowskich, co też utrudnia jazdę.

W gigantycznym korku utknęli wszyscy: samochody osobowe, autobusy i ciężarówki.