Największą popularnością cieszy się Impresja przy Żeromskiego. Co roku bawią się tutaj setki uczniów. W miniony piątek w tej restauracji bawili się uczniowie z Zespołu Szkół nr 3. Na studniówkowym balu było około 150 osób.

Poloneza ćwiczyli prawie 3 miesiące. Przed balem była próba generalna w restauracji. Układ przygotowały nauczycielki WF-u: Agnieszka Bajer i Elżbieta Bartoszek. Tańczyło 12 par. Było wszystko: obroty, kółeczka, przejścia.

- Bardzo się wzruszyliśmy. To piękne zobaczyć swoje dziecko jako dorosłe, tańczące na własnym balu ten tradycyjny taniec – mówili rodzice.

- Każdy się trochę stresował przed tym wystąpieniem. Pracowaliśmy długo, żeby doszlifować wszystkie figury. Najtrudniejsze jest zapamiętanie, co jest po czym, ale na szczęście wyszło pięknie – mówi Kinga Heleniak, tegoroczna maturzystka.

Na początku maturzyści podziękowali nauczycielom za wspólne lata. Później Agnieszka Kulpińska–Górska, dyrektor szkoły wspomniała o zbliżającym się egzaminie dojrzałości. Przede wszystkim życzyła młodzieży udanej i niezapomnianej imprezy studniówkowej.

- To jest taki wieczór, a właściwie noc, którą będziemy wspominać całe życie. Wiele będzie zapewne balów czy całonocnych imprez w kolejnych latach, ale studniówka to coś szczególnego – mówi Joanna Gręda, tegoroczna maturzystka.

Życzenia uczniom złożyli również rodzice. To oni są organizatorami studniówki i pilnują porządku przez całą noc. Impreza ZS 3 miała trwać do 4.00. O tej godzinie młodzież jeszcze nadal pięknie się bawiła, więc DJ przedłużył ją o kolejne 15 minut.

Tak było wcześniej

W rytm muzyki nadawanej przez Dobre Imprezy 26 stycznia wirowało na parkiecie ponad 100 par z I Liceum Ogólnokształcącego. Do poloneza przygotowała ich Katarzyna Młynarczyk, nauczycielka wychowania fizycznego. W korowodzie przeszły 24 pary.

- Dwa razy w ciągu ostatnich lat mieliśmy studniówkę wyjazdową, ale jednak tutaj jest najlepiej. Na miejscu, nie trzeba dojeżdżać, organizować dodatkowych rzeczy – mówi Barbara Żwańska, dyrektor I LO. - Sala jest duża i bez problemu nas pomieści.

Przed północą wystąpił szkolny kabaret. W tym roku przygotowywany był pod okiem Aleksandry Kaczmarek, wychowawczyni jednej z klas maturalnych i opiekuna szkolnego koła teatralnego.

- Wychowawcy klas i dyrekcja są na studniówce obowiązkowo, inni nauczyciele idą popatrzeć, jak się młodzież bawi – dodaje dyrektor Żwańska.

W Impresji bawili się również uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego - 125 maturzystów. Większość, tradycyjnie, zabrała ze sobą partnera do tańca. Z nauczycielami było ponad 200 osób. Poloneza zatańczyło 26 par. Przygotowała ich Barbara Szałabska, nauczycielka wychowania fizycznego.

Imprezę poprowadził didżej.

Wybrali inną salę

Uczniowie z Zespołu Szkół nr 2 bawili się w Centrum Konferencyjno–Bankietowym Cristal w Rzgowie. Studniówkę zaplanowano na 150 osób. Grał DJ Marco. Poloneza zatańczyły 23 pary. Młodzież przygotowali: Krzysztof Lewandowski i Anna Bardelska.

Maturzyści z Zespołu Szkół nr 1 bawili się w Hotelu Aviator. Była to bardzo kameralna studniówka, bo na 30 osób. Tańczyło 18 uczniów, kilku przyszło z osobami towarzyszącymi. Byli też nauczyciele, w tym wychowawcy obu klas: Katarzyna Kacperczyk - nauczycielka matematyki i Ewa Sztranek - polonistka.

Mimo małej liczby uczniów, był polonez. 8 par zatańczyło tradycyjny taniec 2 lutego.

Co to jest regulamin studniówkowy?

Modne w województwie łódzkim regulaminy, które podpisują uczniowie i ich rodzice, na razie nie dotarły do pabianickich szkół. Jedynie w Zespole Szkół nr 1 są podpisywane zasady związane z użytkowaniem sali.

- Taki regulamin podpisywany jest między komitetem organizacyjnym, uczniami i wychowawcami. Chodzi o to, aby uczniowie mieli świadomość, że odpowiadają za ewentualne uszkodzenia – wyjaśnia Dominika Krawczyk, pedagog w ZS 1.

W ZS 3 wychowawcy klas zbierają dane osób towarzyszących.

- Dane są odpowiednio zabezpieczone – mówi Agnieszka Kulpińska–Górska, dyrektor ZS 3. - Są tam kontakty do rodziców tych osób, w razie gdyby coś się zdarzyło. Mamy w ten sposób spokojniejszą głowę.

Podobnie jest w Zespole Szkół nr 2.

Uczniowie nie podpisują zasad na piśmie, ale jak twierdzą dyrektorzy szkół, sami powinni wiedzieć, jak się zachować. Nie zdarza się, żeby ktoś przyszedł nieodpowiednio ubrany. Dla tańczących poloneza zwykle obowiązuje jednolity strój. Najczęściej jest to biała bluzka i czarna spódnica dla dziewcząt oraz czarny garnitur i biała koszula dla młodych mężczyzn. Podczas balu obserwuje się najmodniejsze stroje, piękne sukienki i chłopców pod krawatem.

- Nie spotkałam się, żeby ktoś na studniówkę przyszedł w codziennym stroju – dodaje Agnieszka Kulpińska–Górska. - W tym roku były piękne kreacje i najnowsze fasony garniturów. Studniówka to taka mała rewia mody.

- Naszego poloneza tańczą dziewczęta w takich samych długich spódnicach. Kupowane są wszystkie w jednym sklepie. Chłopcy mieli takie same muchy, w tym roku były koloru bordowego – dodaje Agnieszka Bajer, nauczycielka.

Podczas balu zakazane jest wnoszenie używek, tzn. alkoholu, narkotyków, dopalaczy i papierosów.

- Tego pilnują rodzice. Obowiązuje też zakaz palenia papierosów na terenie obiektu. Pewne rygory związane z zachowaniem obowiązują i uczniowie doskonale o tym wiedzą – dodaje dyrektor II LO Krzysztof Zajda.

Ile to kosztuje

Niezależnie od tego, gdzie odbywa się pierwszy bal w życiu, koszty są całkiem spore. Uczniów II LO impreza kosztowała 350 złotych. Kto zabiera osobę towarzyszącą, dopłaca 140 zł.

- Cena jest tak skalkulowana, aby od razu zostały pieniądze na napoje, które będą zakupione na maturę – mówi dyrektor Zajda.

W Zespole Szkół nr 2 zbiera się po 300 złotych od uczniów i 150 złotych za osobę towarzyszącą. Tyle mniej więcej płacą również uczniowie innych szkół.

Pieniądze idą nie tylko na jedzenie i salę. Składka za uczniów jest droższa, bo oni składają się również na fotografa i kamerzystę, zaproszenia i inne rzeczy związane z organizacją balu.

Im więcej osób, tym zabawa jest tańsza. Dlatego najdrożej wychodzi w ZS 1. Aby obniżyć koszty, uczniowie własnoręcznie wykonali zaproszenia, a za didżeja zapłaciła Rada Rodziców.

Poza tymi kosztami dochodzi ubranie. Niezależnie od tego, czy sukienka czy garnitur, to koszt kilkuset złotych. Do tego buty i torebka. Wiele dziewcząt skorzystało z usług fryzjerskich i kosmetycznych. Pełen pakiet to ok. 250 złotych.

Bale studniówkowe organizowane są przysłowiowo 100 dni przed maturą. Egzamin dojrzałości w tym roku rozpocznie się 6 maja.