michał7187 - ... wolność działalności gospodarczej ? to raczej nie w pabianicach , bo jaki normalny zarządca miastem pozwala na wybudowanie w tak małym ( słabym ) mieście ośmiu biedronek ? to zabiło lokalne małe sklepy spożywcze z ktorych utrzymywało sie napewno wiecej ludzi niż pracujących w tym molochu , dodam tylko że dyskonty spożywcze takie jak Biedronka ,Tesco , Lidl , Kaufland itd. nie płacą podatku dochodowego , są oni z tego zwolnieni a są to sumy ktore zwykłemu kowalskiemu sie nawet nigdy nie śniły... jemy chłam ktory wciska nam zachód , pomidory z hiszpani , ogórki z włoch itd. ( sama chemia ) , mamy dobre żyzne gleby w polsce , a rządzący doprowadzili do tego że polski rolnik jest nikim , mamy za dobre wyroby mięsne to zakazuje sie ich wędzenia w naturalny sposób , ktore tą samą metodą odbywa sie od setek lat bo lepiej jak niemiec je popryska chmicznym płynem i wtedy nam je sprzeda , wejście do uni było korzystne ale nie na takich warunkach , że my tylko możemy konsumować co nam dadzą i nakazują pod swoje dyktando co nam wolno czego nie , niestety polska jest już sprzedana i podzielona , nie trzeba było rozbioru poprzez atak zbrojny wystarczyło nas rozłożyć ekonomicznie... no i leżymy i kwiczymy...

Niedługo te banki wykupią nas wszystkich. Jaki kredyt jest najfajnieszy ? Hipoteczny. Dlaczego ? Polecam filmik :
Moze się ktoś jeszcze obudzi ?
http://www.youtube.com/watch?v=0wlYQ5wDM8M

M - te sklepiki zastąpiły centra handlowe. Na zamkowej są jeszcze wolne miejsca pod wynajem, ale chętnych mimo to brak. W jednym z budynków przy skrzyżowaniu Kilińskiego/Zamkowej był kiedyś Sphinx potem jeszcze jakieś 2 restauracje i padły. Ja tu nie widzę żadnej winy banków. Prawa wolnego rynku tak zdecydowały. Masz też wolność działalności gospodarczej. Kiedyś nie było internetu / telefonów - wtedy ludzie żeby z sobą pogadać musieli się spotkać. Życie społeczne i technologia zastąpiły to. Jeszcze centrum życia społecznego przeniosło się na inne obszary miasta.
Jeszcze raz powtarzam, że nie można tego jak jest zrzucić na banki.

Widzisz michal7187 z punktu widzenia prywaciarza wynajęcie bankowi jest bardzo korzystne. Jest dobrym, regularnym i pewnym najemcą. Krótkowzroczne władze miejskie podchodzą do tego podobnie. Liczy się zysk z wynajętych lokali.
A w przypadku Pabianic doskonale widać do czego to prowadzi. Taka polityka i banki są głównym (a na pewno ważnym) elementem decydującym o wymieranie i degradacji centrum miasta. To nie jest tak, że jest tam pusto bo ludzie nie mają pieniędzy. Ci ludzie nie mają po co tam przychodzić. Banki dehumanizują przestrzeń, wyrzucają z niej człowieka, który nie jest zainteresowany cotygodniowym zakładaniem lokat czy braniem kredytu. Kiedyś Zamkowa była miejscem spotkań. Ludzie chodzili "w alejki" robili zakupy, odwiedzali krawców, drogerie, delikatesy, restauracje etc. Sklepy wzajemnie się uzupełniały i samonapędzały klientów. A dzisiaj? W centrum jesteśmy przejazdem (komunikacja) albo żeby załatwić sprawy w jednym z urzędów. Po 16 jest pusto i martwo. To tak w wielkim uproszczeniu.

Nie rozumiem tej awersji do banków.
Dają miejsca pracy, są na głównej ulicy miasta, a więc łatwo do nich dojechać i płacą podatki/czynsz w przeciwieństwie do pewnych kantorów...
Gdybym był właścicielem nieruchomości na Zamkowej, to byłbym szczęśliwy gdybym miał lokal do wynajęcia dla banku.