Wniosek o dofinansowanie remontu stawów na Lewitynie leży już w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska.
- Na decyzję o dofinansowaniu będziemy czekać około miesiąca. Potem ogłosimy przetarg. To kolejny miesiąc, a może dłużej - wylicza Grzegorz Mackiewicz, prezydent. - Makabrycznie się to przesunęło, bo nie dostaliśmy odpowiednich pozwoleń w terminie.
Najpierw nie przyszło pozwolenie na budowę od Starostwa, choć miesiąc wcześniej dali nam pozwolenie wodno-prawne. Potem Skarbówka zastanawiała się, czy my zamierzamy tam zarabiać, czy nie. Spowodowało to aż 3-miesięczne opóźnienia.
Na Lewityn chcemy dostać w ciągu dwóch lat z WFOŚiGW 3.355.000 zł. Z kasy miejskiej w tym roku wydamy 251.000 zł.
Pieniądze dostaniemy na odmulenie stawów i ich pogłębienie.
- Ponieważ zbieranie dokumentacji tak się przesunęło, rozmawialiśmy z wędkarzami o zarybianiu. Ustaliliśmy, że nie ma sensu w tym roku zarybiać, bo potem będzie problem, żeby te małe rybki wyłowić i przetransportować na drugi staw – tłumaczy prezydent. - Dziś trudno nam powiedzieć, kiedy zaczną pracę.
Oprócz rewitalizacji stawów mają zniknąć murowane schody i murowane, 40-letnie słupki startowe. Na plaży ma być podobno piasek znad morza. Wokół stawów ma powstać ścieżka do spacerów i biegania. Kiedy to będzie? Może za rok.
Komentarze do artykułu: Zarybiania nie będzie
Nasi internauci napisali 4 komentarzy
komentarz dodano: 2015-03-08 09:23:22
komentarz dodano: 2015-03-07 22:06:39
komentarz dodano: 2015-03-07 20:14:09
komentarz dodano: 2015-03-07 15:00:35