Dziś o godzinie 10.00 strażacy dostali wezwanie do kotłowni przy Konstantynowskiej. Palił się miał węglowy na taśmociągu. Do akcji pognało 5 wozów, 15 strażaków. Akcją dowodził mł. bryg. Paweł Karasiński. Strażacy błyskawicznie rozwinęli węże i podłączyli do hydrantu. Na teren kotłowni wjechał też wóz z wysięgnikiem. Drabina sięgnęła dachu gmachu kotłowni. Rozwinęli dwie linie gaśnicze. Gasili miał z wysięgnika i z korytarza.
Strażacy ewakuowali pracowników. Akcja trwała zaledwie 5 minut, bo to... były ćwiczenia Państwowej Straży Pożarnej.

– Mamy w grafiku zaplanowane w tym roku 12 takich ćwiczeń – wyjaśnia mł. bryg. Karasiński.
Po zajęciach praktycznych przyszedł czas na teorię. Strażacy zapoznawali się z rozmieszczeniem pomieszczeń, urządzeń gaśniczych, hydrantów.