Trwa usuwanie szkód, jakie wyrządziła gorąca woda, która przez kilka godzin lała się po ścianach w Żłobku Miejskim.

- Kilka metrów sześciennych wody zniszczyło ściany, meble, zabawki i część żywności w magazynku - wylicza Dariusz Wypych, wiceprezydent Pabianic. - Trwa usuwanie skutków awarii i suszenie ścian.

Do awarii doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Woda ze zbiornika centralnego ogrzewania umieszczonego na strychu ciekła przez kilka godzin. W środę był rzeczoznawca z PZU. Teraz oblicza straty.

- Musimy część ścian pomalować. Niektóre pomieszczenia po wysuszeniu już nadają się do używania - wyjaśnia Wypych. - Od poniedziałku żłobek zacznie znów przyjmować dzieci.

Od wtorku dzieci przebywały w żłobkach przy Moniuszki i Piotra Skargi.

- W sumie 40 dzieci trzeba było rozdysponować, bo pozostałe dziesięcioro akurat było na zwolnieniach lekarskich - dodaje.

Pisaliśmy o tym: www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/news/zlobek-zalany-wrzatkiem.html