Z OSP Pabianice był związany od 44 lat. Najpierw działał jako członek wspierający, potem został prezesem. Pełnił tę funkcję ponad 25 lat. Za jego czasów rozpoczęto budowę murowanej strażnicy. Wcześniejsza – w postaci drewnianego baraku – pamiętała czasy II wojny światowej. W 2005 r. włączono OSP Pabianice do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.

Druh Jerzy Małycha przez wiele lat był kronikarzem ochotniczej jednostki. W 2011 roku przekazał ster swojemu następcy. Sam został honorowym prezesem OSP Pabianice.

- Oznaczało to, że mimo iż nie jest już w zarządzie, to wciąż może przychodzić na wszystkie zebrania, ma uprawnienia do noszenia munduru i oficjalnego reprezentowania jednostki na zewnątrz – wyjaśnia Jerzy Sobierajski, prezes OSP Pabianice.

Zobacz też: Zastał strażnicę drewnianą, zostawił murowaną

Jako strażak był wielokrotnie odznaczony. W 2015 roku z okazji obchodów 135-lecia istnienia jednostki dostał odznakę za wysługę 40 lat. W 2016 roku nadano mu tytuł „Zasłużony dla Miasta Pabianic”. Miał brązowy, srebrny i złoty medal za zasługi dla pożarnictwa. Otrzymał również medal honorowy im. Bolesława Chomicza, czyli najwyższe odznaczenie nadawane przez Prezydium Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Otrzymał również złoty znak związku.

- Jako doświadczony strażak i wieloletni prezes cały czas nas wspierał. Będzie nam brakowało przede wszystkim jego rad i uśmiechu – mówią strażacy z OSP Pabianice.

W 2015 roku druh Jerzy Małycha wypowiadał się dla Życia Pabianic.

- Bycie strażakiem to siła charakteru, nie zawód. Bycie strażakiem to zobowiązanie wobec innych. Musimy działać odważnie, szybko, ale w sposób przemyślany. To także wyrzeczenia – mówił.

Pogrzeb odbędzie się w środę o 11.00 z cmentarza komunalnego w Pabianicach. Będzie orkiestra i poczty sztandarowe ochotniczych straży pożarnych, zarządu powiatowego i miejskiego OSP.