W czwartek od rana odpowiadają pisemnie na pytania z matematyki, chemii, fizyki, biologii i geografii. W piątek mają egzamin z języka angielskiego.

Do egzaminów usiadło rano 188 uczniów w Gimnazjum nr 1, 136 uczniów w Gimnazjum nr 2, 269 uczniów w Gimnazjum nr 3 oraz 35 w gimnazjum a'Paulo. W środę mieli napisać rozprawkę "Podróż nie jedno ma imię - wyprawa, wędrówka, tułaczka...".  Trzeba było też napisać podanie do dyrektora szkoły. Jedno pytanie dotyczyło historii, a trzy - sztuki.

Wieczorem się okazało, że tematy można było ściągnąć z Internetu z amerykańskiego serwera. Najpierw policja znalazła numer IP komputera w Polsce, z którego wysłano plik. Dziś rano policja zatrzymała osobę, która prawdopodobnie wystawiła pytania w Internecie. Mówi się o tym, że być może wczorajszy egzamin gimnazjaliści będą musieli pisać jeszcze raz.

- Nie sądzę, bo to ogromny koszt - mówi Mirosław Niepsuj, kierownik referatu w Wydziale Edukacji, Kultury i Zdrowia w Urzędzie Miejskim. - W zeszłym roku też była afera, bo jedno zadanie było nierozwiązywalne.

Ucierpieć na tym przecieku mogą tylko sami ucniowie, bo przyjmowanie do szkół średnich opiera się na wynikach egzaminów na zakończenie gimnazjum. Kto był słaby, a otrzyma bardzo dobry wynik, dostanie się do najlepszej szkoły.