Pierwszym etapem naboru było składanie przez rodziców deklaracji o kontynuowaniu edukacji przedszkolnej przez dzieci aktualnie uczęszczające do placówek. Teraz karty pobierają rodzice przyszłych przedszkolaków. Nabór będzie trwał do końca marca. Kryteria się nie zmieniły. Pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola mają pięcio- i sześciolatki. Dla nich miejsc nie może zabraknąć. W następnej kolejności będą przyjmowane dzieci matek samotnie wychowujących, czy też rodziców pracujących. Opracowany jest szczegółowy regulamin przyznawania punktów.

Od 1 do 6 kwietnia będzie trwała weryfikacja kandydatów. O tym, czy dziecko dostanie się do przedszkola czy nie, zdecyduje specjalna komisja. 18 kwietnia zostaną wywieszone listy kandydatów zakwalifikowanych. Później rodzice mają trzy dni na to, żeby potwierdzić w placówce, że dziecko będzie chodziło do przedszkola. Lista dzieci przyjętych i nieprzyjętych zostanie wywieszona 25 kwietnia.

W pabianickich przedszkolach jest ok. 1.700 miejsc. Na ten moment wolnych jest około 200.

- Ta liczba na pewno się zmieni. Niektórzy rodzice złożyli deklaracje asekuracyjnie, a jeszcze zastanawiają się nad tym, czy puścić dziecko do pierwszej klasy lub do zerówki w szkole – tłumaczy Waldemar Boryń, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu.

Pabianiccy urzędnicy nie będą zmuszać rodziców do przenoszenia dzieci do szkół. Liczą na to, że część z nich sama podejmie taką decyzję. Dotyczy to dzieci, które osiągnęły już dojrzałość szkolną i pozostawienie ich w przedszkolu nie będzie dla nich korzystne, bo powtarzając te same treści, będą się nudzić, czyli nie będą się rozwijać. Wiadomo, że powstanie grupa „zerowa” w Szkole Podstawowej nr 13. Tutaj przejdą dzieci z Przedszkola Miejskiego nr 2 przy ulicy Cichej. Prawdopodobnie powstanie też zerówka w Szkole Podstawowej nr 5. Istnieje również możliwość utworzenia takiej klasy w Szkole Podstawowej nr 3.

- Są duże plusy posłania dziecka do zerówki w szkole. Tutaj dziecko będzie uczyło się nowych rzeczy z panią, która będzie je prowadzić przez cztery lata. W przedszkolu program prawdopodobnie za bardzo się nie zmieni i dzieci będą częściowo powtarzać to, co już było – twierdzi naczelnik. - Poza tym baza szkoły jest zdecydowanie lepsza niż przedszkola. Mówimy tu o sali gimnastycznej, boiskach.

Do przedszkoli dostaną się prawdopodobnie wszystkie dzieci w wieku czterech lat. Braknie miejsc dla części trzylatków. Być może zostaną otwarte dodatkowe grupy, ale nie ma jeszcze szczegółów w tym temacie. Utworzenie ich będzie możliwe, jeśli pojawią się na ten cel fundusze w Urzędzie Marszałkowskim. Wtedy urzędnicy z Pabianic złożą odpowiednie wnioski.

- Może się tak zdarzyć, że rodzic w kwietniu dowie się, że dziecko nie dostało się do przedszkola, a we wrześniu okaże się, że powstaje nowa grupa i jednak pójdzie – pociesza Waldemar Boryń.

W marcu w wielu szkołach będą organizowane dni otwarte. Rodzice sześciolatków mogą zmienić zdanie i puścić dziecko do szkoły. Dyrektorzy czekają na deklaracje do końca miesiąca. Później będą przygotowywać organizację szkoły na przyszły rok. Do końca kwietnia muszą podać do Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu planowaną liczbę klas. Z tego powodu z decyzją o posłaniu dziecka do szkoły nie warto zwlekać do końca sierpnia.

- Jeśli rodzic zgłosi się w sierpniu, a nie będzie miejsca w szkole rejonowej, dziecko może trafić do innej szkoły. Odległość nie może przekraczać 3 kilometrów. Jeśli tak się zdarzy, to wtedy Urząd Miejski musiałby pokryć koszty dojazdu – tłumaczy naczelnik. - Ale biorąc pod uwagę naszą sieć szkolną, nie ma takiej możliwości.

Klasa w szkole podstawowej może liczyć maksymalnie 25 dzieci.