ad

Przegląd Polonezów zorganizowano pierwszy raz. Od początku było wiadomo, że będzie to konkurs. Nie wszystkim się to podobało, mimo że do przeglądu zgłosili swoją szkołę. Oceniane nie chciało być I LO.

- Uważamy, że powinny to być pokazy, a nie konkurs – mówiła Bożena Bekier, nauczycielka z I LO.

Jurorami byli: Joanna Urbaniak-Woźniak, instruktorka tańca w Miejskim Ośrodku Kultury, Paulina Komorowska, instruktorka tańca w Młodzieżowym Domu Kultury, Ilona Osińska, choreograf i opiekun Zespołu Pieśni i Tańca „Bychlewianka”, Krzysztof Habura, starosta powiatowy, Arkadiusz Jaksa, przewodniczący Rady Gminy Pabianice. Co oceniali? Poprawność kroku, utrzymanie stylu i charakteru tańca, rozwiązania przestrzenne i połączenia motywów oraz ogólny wyraz artystyczny układu choreograficznego. Puchary były dwa. Jeden z nich trafił do Gimnazjum z Dobronia, bo byli jedyną szkołą biorącą udział w konkursie w tej kategorii.

Ogromne emocje wśród publiczności wzbudziły występy szkół ponadgimnazjalnych. Najpierw wystąpiło I LO. Dziewczęta tańczyły z bordowymi chusteczkami. Polonez robił wrażenie, bo były 24 pary.

- Było sporo trudnych elementów – powiedziała Natalia Koprowska, uczennica I LO. - Najtrudniej tańczy się w kołach, kiedy dziewczęta opuszczają swojego partnera i przechodzą do innych.

Tak tańczylo I LO www.zyciepabianic.pl/video/pokaz/Q9-z999BLSw.html

Później wystąpiło Liceum Ogólnokształcące z Konstantynowa Łódzkiego. Publiczności najbardziej podobał się występ II Liceum Ogólnokształcącego. Dziewczęta tańczyły z czerwonymi kwiatkami we włosach, chłopcy mieli bordowe krawaty. Zaprezentowali oryginalny układ do innej muzyki. Polonez przygotowała Małgorzata Kasza, nauczycielka wychowania fizycznego. Choć spodobał się publiczności, jurorzy mieli temu tańcu sporo do zarzucenia.

- Przede wszystkim uznaliśmy, że za bardzo odeszli od tradycji – tłumaczy Joanna Urbaniak-Woźniak. - Było też kilka niedociągnięć technicznych. Mimo to wyróżniliśmy II LO za innowacyjność i nieszablonowość.

Podczas występów nie obyło się bez pomyłek. Na chwilę pogubili się uczniowie z Zespołu Szkół nr 1.

- Na studniówce wyszło nam idealnie. Widocznie bardzo się zestresowaliśmy i stąd wyniknął ten błąd – powiedziała Anna Młudzik, uczennica.

Uczniów z Zespołu Szkół nr 2 do tańca przygotowali nauczyciele: Anna Bardelska i Krzysztof Lewandowski. Zatańczyły 23 pary. Wszystkie dziewczęta miały płaskie obuwie. Taniec Zespołu Szkół nr 3 był nieco inny. Dlaczego? Bo w polonezie tańczyło więcej dziewcząt niż chłopców. W trakcie dokonano zmian partnerek. Dziewczęta tańczyły w długich, czarnych spódnicach.

Obrady jurorów były burzliwe. Nie wiedzieli, komu przyznać pierwsze miejsce. Zastanawiali się, czy lepiej wypadło I LO, czy ZS nr 3. Ostatecznie zdecydowano, że najpiękniej zatańczyli właśnie uczniowie I LO. Jedyni, którzy nie czekali na wyniki, a od razu po wykonaniu układu przebrali się i poszli do domu. W ich imieniu puchar odebrała nauczycielka wraz z jedną uczennicą.

- Włożyliśmy w to dużo pracy. Mimo wszystko nadal uważam, że nie powinien to być konkurs – podsumowała Bożena Bekier.

- Taniec II LO mógł się najbardziej podobać tak ogólnie – skomentowała Urbaniak-Woźniak. - My jako jurorzy ocenialiśmy każdy szczegół, jesteśmy fachowcami w tej dziedzinie i z naszej punktacji wyszedł właśnie taki wynik.

- Daliśmy szansę młodzieży pokazania tego, czego uczyli się przez kilka miesięcy. Polonez jest prezentowany tylko raz, na studniówce. Widzi go niewiele osób. Młodzież bardzo się cieszyła, że mogła wziąć udział w tym konkursie i zatańczyć dla szerszej publiczności – podsumowała Renata Krysiak, organizatorka przeglądu.

Podczas Przeglądu Polonezów zaprezentował się również Zespół Pieśni i Tańca „Bychlewianka” oraz Chór „Incanto”.