List do świętego narysowały jeszcze w przedszkolu. Od kilku dni czekał już w zaadresowanej kopercie, aby dzieci mogły wrzucić go do skrzynki pocztowej. Udało się to podczas wycieczki. Przy okazji zwiedziły pocztę, po której oprowadziły je pracujące tam panie. Dzieci zobaczyły, w jaki sposób listonosze przygotowują się do pracy. Wypróbowały też nietypowy stempel przypominający młotek, który nazywa się datownik.

Teraz dzieci pełne nadziei, że ich list dotrze do Mikołaja, będą wyczekiwały wymarzonych prezentów.