We wtorek gościliśmy w Rzgowie na stadionie tamtejszej Zawiszy. Drużyna ta, podobnie jak nasz wcześniejszy rywal KKS Koluszki, występuje po raz pierwszy w rozgrywkach ŁZPN. Trener, pamiętając jeszcze poprzednie spotkanie, postanowił lepiej zmotywować zawodników, co dało nam nadzieję na to, że zobaczymy dobre widowisko. W wyjściowym składzie doszło do dwóch zmian: na bramce za Mateusza Kociołka pojawił się Miłosz Rogalewicz, a w polu za Kaspra Szczepańskiego na boisko wyszedł Gracjan Kłys. Niestety, od samego początku gra wyglądała tak, jak byśmy grali ciąg dalszy meczu z Koluszkami. Graliśmy ospale i niemrawo, głównie w środkowej części boiska. Obie drużyny stworzyły kilka niegroźnych akcji pod bramkami przeciwników. Po wyrównanej pierwszej części spotkania mieliśmy bezbramkowy remis. 

Po przerwie zawodnicy MUKS Włókniarz Pabianice, po ostrej rozmowie z trenerem Dawidem Wojciechowskim, wzięli się mocno do pracy, przyspieszyli i zaczęli atakować. Wydawało się, że zdobycie bramki będzie tylko kwestią czasu. W 27. minucie akcje dającą prowadzenie rozpoczął Mateusz Cywiński, który wypuścił na wolne pole Aleksandra Tuzikiewicza. Ten pobiegł środkiem i podał prostopadle do Kaspra Szczepańskiego. Ten silnym strzałem otworzył wynik spotkania na 1:0. Już w 29. minucie, również dzięki współpracy Olka, który uciekł lewą stroną obrońcom i w ostatniej chwili wrzucił piłkę w pole karne oraz Kaspra, który przejął podanie i przy nieudolnej interwencji bramkarza wpakował piłkę do pustej bramki. Te bramki uskrzydliły naszych zawodników. Ledwie dwie minuty później indywidualną akcją z środka boiska popisał się Aleksander Malinowski i było 3:0. Ostatecznie, w końcówce  drugiej części ustalił on wynik spotkania, po asyście Janka Jachowicza, na 4:0 dla niebiesko-biało-zielonych. 

Jednak na początku trzeciej część gospodarze poderwali się od razu do walki, co zaskoczyło naszych obrońców i zdobyli, jak się okazało, honorową bramkę tego meczu. Ten zimny prysznic pomógł utrzymać koncentrację Włókniarza już do końca i w 50. minucie, po dobrym podaniu Gracjana Kłysa, bramkę na 5:1 zdobył nasz kapitan Mateusz Kociołek. Kilka minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem głową ustalił on wynik spotkania na 6:1 dla podopiecznych Dawida Wojciechowskiego. 

Cieszy fakt, że drużyna wyciągnęła wnioski z pierwszego spotkania w sezonie i wszyscy w ślad za swoim kapitanem włożyli serce w mecz (może poza pierwszą częścią spotkania). Na pochwałę ze strony gospodarzy jak i gości zasługuje bardzo dobra praca sędziego, co w rozgrywkach tej klasy jest niestety sprawą bardzo rzadką. Serdeczne podziękowania kierujemy również do całej drużyny Rzgowa i tamtejszych kibiców, którzy nas bardzo ciepło przyjęli. 

Skład podstawowy: (97) Miłosz Rogalewicz , (28) Mateusz Cywiński, (7) Jan Jachowicz, (14) Mateusz Kociołek (kapitan),  (4) Cyprian Szczepanik, (9) Gracjan Kłys, (15) Aleksander Tuzikiewicz. 

Rezerwowi: (12) Kamil Cieślak, (87) Tobiasz Łudzeń, (1) Mateusz Kociołek, (8) Norbert Szewczyk, (5) Aleksander Malinowski, (22) Kasper Szczepański.

  Kolejny mecz MUKS Włókniarz Pabianice – Grupa 2004 rozegra u siebie z GLKS-em

Andrespolia 5 września o godz. 17.30 

Zapraszamy wszystkich chętnych do kibicowania – wstęp wolny.

 

Jeżeli jesteś wysportowanym chłopakiem w wieku od 5 do 11 lat i chciałbyś grać w piłkę nożną, możesz do nas dołączyć. Odwiedź naszą stronę: www.sportpabianice.pl, zakładka „treningi i mecze”, tam dowiesz się, gdzie i o której godzinie trenują twoi rówieśnicy. SERDECZNIE ZAPRASZAMY.