ad

Michał Szmidt ma 34 lata. Artysta określa swoją twórczość jednym słowem - hiperizm.

- Stanowi ono wyjście poza istniejące izmy i daje mi pełną swobodę twórczą, w obrębie mojego stylu – tłumaczy Michał Szmidt.

Pierwsze hiperizmy, które powstały, były zestawieniami różnych kolorowych form na jednowymiarowych płaszczyznach. Ich interpretacja była dowolna dla każdego odbiorcy i odnosiła się głównie do wyobraźni widza. Obrazy nie miały tytułów.

W późniejszym okresie Michał Szmidt odszedł od tego typu malarstwa i zaczął koncentrować się na pojedynczej formie i emocji. Obrazy te określa mianem „hiperizmu syntetycznego”. Najważniejszy staje się przedmiot i wynikający z niego przekaz emocjonalny. W tym okresie Szmidt stworzył również kilka portretów, określając je jako „portrety emocjonalne”.

Szmidt to artysta wszechstronny. Jest również poetą. Na wystawie w Muzeum Miasta Pabianic oprócz obrazów artysta prezentuje poemat „Mandorius”.

Wystawę prac Michała Szmidta będzie można oglądać do końca czerwca.