Zespół stworzony przed 17-latków z Pabianic powstał w 2019 roku. Jednak zanim „Pelzing” nagrał pierwszy singiel, kształtowała się finalna koncepcja całego projektu. Trzeba przyznać, że młodzi ludzie profesjonalnie potraktowali tworzenie zespołu. Gra to nie wszystko, zadbać trzeba było również o marketing. Za promocję odpowiadają tu: Michał Nowakowski i Gabriel Zuber. Założycielami zespołu są: Jakub Kostera (gitarzysta, wokalista) i Mateusz Grzelik (producent singli, wokalista, basista).

- Kubę i Mateusza poznałem jeszcze w szkole podstawowej. Chodziliśmy też razem do klasy w gimnazjum nr 3 – opowiada Michał. - Ta przyjaźń trwa do dziś. Chodzimy do różnych liceów, ale to nie przeszkadza nam w spotkaniach.

Młodzi pabianiczanie opierają ten zespół właśnie na swojej relacji. Wspierają się nawzajem.

- Kołem napędowym naszego projektu jest fakt, że nasza koncepcja na prezentowaną muzykę, oraz prezentowany przekaz jest bardzo zbliżony, co pozwala nam się dogadywać w zasadzie w każdej kwestii, oraz wymieniać bezproblemowo pomysłami – uważa Jakub.

- Świetnie słucha mi się ich piosenki mimo, że nie przepadam za tym gatunkiem muzycznym, uważam, że mają niesamowity talent i warto, żeby go dalej rozwijali – chwali Michał.

Nastolatkowie tworzą swoją muzykę w warunkach domowych. Jednak wiedza i pasja związana z muzyką rockową owocuje. Chłopaki grają na instrumentach, choć nie uczyli się tego w szkole. Zgromadzili już trochę muzycznego sprzętu.

- Jesteśmy samoukami – przyznają.

Grają na żywo, a gitary są nagrywane przez interfejsy audio. Perkusja jeszcze jest elektroniczna.

Jaką muzykę prezentują jako zespół?

- Ciężko jednoznacznie określić tego, co tworzymy gdyż balansuje to po wielu różnych stylach. Mieszamy post-punk z grungem, sludge-metalem, alt-rockiem czy nawet używamy tak skrajnych motywów jak black-metal czy ambient. Etymologia nazwy naszego zespołu to gra słowna w postaci połączenia nazwiska Glenna Danziga, czyli wokalisty zespołu Danzig oraz Misfists. Ma też to związek z pewną humorystyczna anegdotą, o której na ten moment nie mogę jeszcze wspomnieć – wyjaśnia Jakub.

Wraz z powstawaniem kolejnych singli, będziemy mogli śledzić rodzącą się ideę przyświecającą zespołowi. A praca już wre.

- Myślę, że pełna agenda, którą mamy do przekazania zostanie opisana podczas zapowiadającego się albumu. Na dniach pojawi się prawdopodobnie drugi nasz singiel o nazwie Huminilation Factory. W klipie do niego pomógł nam znajomy Adrian Michalak, który był operatorem kamery i montażystą Motywem tej piosenki jest według nas fatalna jakość systemu polskiej edukacji która pełna jest niesprawiedliwości oraz nienawiści – dodaje.

Ta tematyka brzmi dość poważnie, zważając na wiek młodych wykonawców. Jest jednak najbardziej zbliżona.

- Najczęściej nawiązujemy do uniwersalnych problemów wynikających z ludzkiej natury, które towarzyszą nam przez lata niezależnie od wieku – wyjaśnia Mateusz.

Muzycy nie ukrywają, że chętnie wystąpiliby nawet na pabianickich scenach, by grać dla większej publiczności (np. na Dniach Pabianic).

- Na pewno byliśmy swego rodzaju odskocznią od prezentowanej tam muzyki, jednak chcielibyśmy kiedyś tam zagrać – przyznaje Mateusz.

Najpierw jednak priorytetem jest nagranie pierwszej płyty. Znajdzie się na niej 9 utworów, w tym 3 single, które powoli poznajemy.
- Tak jak wspomniał Kuba, wielkimi krokami zbliża się premiera naszej debiutanckiej płyty, na której znajdzie się wymieniony wcześniej singiel "Huminilation Factory" oraz wydany niedawno inny singiel "Masochist speech". Nasz zespół pojawi się również na serwisach streamingowych, dzięki szybkim działaniom moim i Gabrysia – zapowiada Michał.

Co o ich twórczości i zapale do muzyki sądzą najbliżsi?

- Co do naszej "popularności" jesteśmy raczej umiarkowanie zadowoleni. Najbardziej cieszy nas fakt ,że wiele osób nie związanych blisko z zespołem promuje go na portalach społecznościowych – podsumowuje Michał.