ad

Grzegorczyk wziął udział w Ultra-Trail du Mount-Blanc.

- To nieoficjalne mistrzostwa świata w ultradystansowym bieganiu po górach – tłumaczy Bartosz Grzegorczyk, uczestnik biegu.

Trasa wiodąca z Chamonix we Francji prowadzi wokół masywu Mount Blanc przez Francję, Włochy, Szwajcarię i z powrotem do Francji.
Długość trasy wynosi 168 kilometrów. Zawodnicy wbiegają na wysokość 9.600 metrów. Muszą się wspiąć na dziewięć przełęczy, liczących od 2.000 do 2.500 metrów wysokości.
W biegu startują zawodnicy z całego świata, w tym przeważają Francuzi, Włosi, Hiszpanie, Amerykanie i Japończycy. W tegorocznej edycji wystartowało blisko 50 Polaków. Dlaczego tylu? Bo startować mogą tylko ci, którzy uzyskali odpowiednią liczbę punktów kwalifikacyjnych. Są one przyznawane za udział w biegach ultradystansowych w górach. Potem jeszcze muszą mieć szczęście w losowaniu.
- Chętnych jest wielu, a miejsc jedynie dwa tysiące czterysta. Bieg jest marzeniem każdego biegacza startującego w górach – mówi. - Moim też był. Spełniło się.
Zawody w tym roku ukończyło 1.578 z 2.400 osób, w tym Bartosz Grzegorczyk. Czas, w jakim przebiegł ten dystans, to 39 godzin 28 minut i 21sekund. Znalazł się na 622. miejscu.