Wczoraj o 18.15 zdobyli wschód Polski i tym samym zakończyli bieg. W 11 dni przebiehli 477 kilometrów. Po co to robili? By rozpowszechnić informację o zbiórce pieniędzy dla chorej na nowotwór pabianiczanki, 42-letniej Joli Knop. O tym, po co i dlaczego biegną, opowiadają wynajmującym im noclegi ludziom oraz plażowiczom. 

Pisaliśmy o tym TUTAJ.

- Jesteśmy w Kątach Rybackich i 30 km do celu – napisał wczoraj przed południem w SMS-ie do redakcji Piotr Wiciński.

 

Śmiertelnie chorą pabianiczankę wsparło do tej pory 1.180 osób, które wpłaciły w sumie 27.289 zł, co stanowi 41,34 proc. sumy potrzebnej Joli Knop na „lek ostatniej szansy”.

Zbiórka trwa do 12 sierpnia. Pieniądze dla pabianiczanki można wpłacać TUTAJ.