I mistrzostwa Polski w pływaniu długodystansowym na wodach otwartych odbyły się 3 sierpnia na zalewie w Kryspinowie, koło Krakowa.

- To historyczne wydarzenie, taka impreza odbywa się po raz pierwszy. Dzisiejsi zwycięzcy wpiszą się na karty historii polskiego pływania – podkreślił podczas otwarcia Grzegorz Mytnik, naczelnik zawodów.

Pływacy, posiadający licencję zawodniczą PZP, rywalizowali na dystansach 14-16 lat – 5 km, 17-18 – 7,5 km i w kategorii open na dystansie 10 km. Każdy zawodnik oznakowany został swoim numerem i opomiarowany czipami zwrotnymi na nadgarstkach.

Cztery pętle (każda 1250 m) miała do pokonania zawodniczka UKS Piątki Konstantynów Łódzki. Zrobiła to po mistrzowsku. Już po starcie Ania wyszła na prowadzenie i z każdym metrem powiększała swoją przewagę.

- Płynęłam równo, po pierwszym okrążeniu wpadłam w swój rytm, woda rewelacyjna. Może szkoda, że żadna z rywalek nie dotrzymała mi kroku, „nie siedziała na nogach”. Wtedy pewnie przyspieszyłabym i wynik byłby lepszy. Byłam zaskoczona, że po zakończeniu wyścigu nie czułam zmęczenia, takiego jak się spodziewałam. Gdybyśmy płynęli jeszcze raz, zrobiłabym to szybciej. Tak naprawdę większość z nas płynęła na takim dystansie pierwszy raz, trochę asekuracyjnie. Nie bardzo wiedzieliśmy na co nas stać, jakie tempo możemy wytrzymać. Niestety, dwie zawodniczki poprosiły o pomoc i zrezygnowały w trakcie.

Na metę przypłynęła z czasem 1:14:25.00, z dwuminutową przewagą nad kolejną zawodniczką. To nie tylko rekord życiowy Ani, ale i pierwszy rekord Polski na tym dystansie.

- Medale wręczała nam Natalia Charlos, olimpijka z Londynu w 2012 roku, reprezentująca Polskę właśnie na wodach otwartych. W przyszłym roku wystartuję na 7,5 km. Wiem, że w tym roku też dałabym radę – podsumowała swój wyścig 16-latka.