Bogumiła Matusiak wywalczyła 17. miejsce w wyścigu ze startu wspólnego na szosowych mistrzostwach Polski rozgrywanych w Sędziszowie koło Jędrzejowa. Na starcie stanęło 48 cyklistek. Po 138 km do mety dojechały 32 zawodniczki. Mistrzynią Polski została Katarzyna Pawłowska z Limaro Kórnik (mistrzyni świata w torowym scratchu), która na finiszu o pół koła wyprzedziła Paulinę Brzeźną z Boxmetu Dzierżoniów i Małgorzatę Jasińską z MCippolini Giambenni.

- Na jednym z podjazdów odjechało 6 cyklistek – mówi Matusiak. - Aktywne były zwłaszcza te, które ścigają się na torze. Kilka kilometrów przed metą była jeszcze szansa na złapanie ucieczki. Niestety, w peletonie zdarzyła się kraksa i wiadomo było, że nie dogonimy uciekinierek. Nie poddaję się jednak i szykuję się do górskich mistrzostw Polski.

Dodajmy, że Bogusia przez ostatnie tygodnie niewiele trenowała.   - Kończę właśnie pracę magisterską i niebawem się bronię – mówi nasza cyklistka. – Niestety, dopadło mnie też ciężkie przeziębienie i pogodzić to wszystko było mi niezwykle ciężko.

Wcześniej w Sędziszowie rozegrano też jazdę indywidualną na czas (dystans 25 km). Wygrała Martyna Klekot z Częstochowy z czasem 35,40 min. Bogusia straciła do zwyciężczyni 1,56 min i zajęła 16. miejsce w gronie 30 zawodniczek.