- Nasi chłopcy debiutowali w kategorii juniorów. Startowali w gronie starszych zawodników, niektórzy z rywali to chłopy na schwał po 190 centymetrów – mówi Tomasz Olban, dyrektor sportowy sekcji kolarskiej PTC DSV Alpina. – Na torze w Kaliszu w zawodach Pucharu Polski startowało 80 zawodników.

W ogólnopolskim gronie najlepiej z naszych spisał się Miłosz Szwed, którego sklasyfikowano na 17. pozycji.

- Sprawił niespodziankę, pojechał bardzo dobrze – ocenia dyrektor. – To zadowalające miejsce, a z miesiąca na miesiąc powinno być jeszcze lepiej.

Maciej Bajdor przebrnął przez eliminacje i startował w grupie B, w drugiej trzydziestce kolarzy. Ostatecznie zajął 45. lokatę. Na eliminacjach jazdę zakończyli Szymon Kosuń i Igor Wolski.

- Wracają jednak z bezcennym doświadczeniem – dodaje Olban.

W PTC oprócz ścigania na szosie, stawiają też na kolarstwo torowe.

- Dlatego, że na szosie wygrywa tylko jeden, a w kolarstwie torowym jest aż pięć konkurencji i w każdej są trzy krążki do zdobycia – argumentuje dyrektor.

W Pabianicach nie ma toru kolarskiego. Najbliższy jest w Łodzi – na ulicy Północnej, na obiektach Społem.

- Do niedawna był zamknięty, dlatego zmuszeni byliśmy jeździć na kryty tor w Pruszkowie – mówi Olban. – Taka przyjemność to dla nas spory wydatek.

Życie wraca do normalności. Założenia są takie, że raz w tygodniu podopieczni Wojciecha Goleni będą trenować na torze w Łodzi. Równolegle będą doskonalić swoje umiejętności w ściganiu na szosie, bowiem już 7 i 8 maja startują w Pucharze Polski w Zamościu.

- To jednocześnie eliminacje do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży – informuje dyrektor.

Tydzień później nasi pojadą na torze we Wrocławiu w eliminacjach do OOM.

„Fioletowi” zaprezentują się także przed własnymi kibicami. 24 i 25 lipca na ulicach Pabianic kolarze PTC pojadą w wyścigu o Puchar Bogumiły Matusiak.

- Chcemy zaprosić na te zawody ekipy zagraniczne. Pabianicki wyścig będzie miał rangę zawodów Pucharu Polski – dodaje Tomasz Olban.