W pierwszej kwarcie toczyła się wyrównana walka kosz za kosz. Nasi trafiali z akcji, przy okazji ryzykowali rzuty za trzy. Kilka razy się nie udało, aż wreszcie przy stanie 13:10 dla miejscowych idealnie w kosz wstrzelili się Michał Wasilewski i Filip Sauter. Pierwszą odsłonę zakończyliśmy trzema punktami na plusie (13:16).

Do przerwy na parkiecie nadal trwała zacięta walka o każdy punkt. Gdy gospodarze rzucili za trzy (18:16), w ten sam sposób odpowiedział im Przemysław Grabowski. Prowadziliśmy niemal do końca pierwszej połowy, aż wreszcie miejscowi trafili za trzy (26:24). Na szczęście Szymon Gralewski popisał się akcją 2+1 i to my byliśmy górą (26:27).

Do 27. minuty na boisku był remis. Nawet jeśli miejscowi za mocno wychylili głowę, nasi natychmiast karcili – tak jak przy stanie 38:33, najpierw za trzy rzucił Gralewski, a potem dwa punkty dołożył Michał Kowalewski. Niestety, przez ostatnie 3,5 minuty trzeciej kwarty nie potrafiliśmy rzucić do kosza, podczas gdy kutnowianie zdobyli aż dziewięć punktów.

I był to kluczowy moment spotkania, bo choć na początku czwartej kwarty trzy razy z rzędu rzuciliśmy za trzy (Aleksander Fabiszewski, P. Grabowski, Wasilewski) i udało nam się zbliżyć na pięć punktów (54:49), to miejscowi nie pozwolili na więcej. Kolejne „trójki” P. Grabowskiego i Gralewskiego były już tylko na otarcie łez.

PKK’99: Gralewski 15, P. Grabowski 14, Karpiak 12, Wasilewski 8, Zawadzki 4, Fabiszewski 4, Sauter 3, Kowalewski 2, Szczerkowski, Grabowski.