Oprócz słabej skuteczności do porażki w stolicy Zagłębia z pewnością przyczyniły się także kontuzje i choroby Anny Krajewskiej, Leony Jankowskiej oraz Beaty Paranowskiej. Grot rozpoczął od prowadzenia 2:0 po celnych osobistych Joanny Szałeckiej, ale były to miłe złego początki. Po kolejnym celnym rzucie pabianiczanek (Joanna Bogacka) był remis 4:4. Gdy w 8. minucie do kosza po raz trzeci trafiła Angelika Kowalska, było już 12:6 dla sosnowiczanek.

Druga odsłona była bardziej wyrównana. Pabianiczanki odpowiadały celnym rzutem na celny rzut rywalek. Za trzy trafiła nawet Katarzyna Szymańska i w 16. minucie zrobiło się 23:16 dla gospodyń. Wtedy do kosza trafiły Kinga Bandyk oraz Paulina Dąbkowska i JAS FBG odskoczył przyjezdnym na 11 punktów. Gdy koszykarki schodziły na przerwę, na tablicy wyników widniał rezultat 30:18 dla gospodyń.

Pierwsza kwarta po przewie była niczym innym, niż kontrolowaniem wyniku przez gospodynie, które cały czas utrzymywały dwucyfrową przewagę. W 27. minucie było 40:28 dla miejscowych, które od tego momentu rzuciły 10 punktów z rzędu. 22 punkty przewagi przed ostatnią kwartą spowodowały, że przez ostatnie 10 minut emocji na parkiecie praktycznie nie było. I wygranie tej kwarty przez pabianiczanki nie zmieniło losów spotkania.

JAS FBG Sosnowiec – Grot-Dekorex Pabianice 56:39 (16:6, 14:12, 20:10, 6:11)

JAS: Kotonowicz 15, Dąbkowska 11, Bandyk 11, Kaczor 8, Dobrowolska 6, Antczak 4, Feja 1, Sikora, Kosałka, Kuras, Chaliburda, Deko.

Grot-Dekorex: Krakowska 10, Kowalska 8, Włodarek 6, Szymańska 6, Bogacka 4, Szałecka 2, R. Piestrzyńska 2, Okonek 1, Szczygieł.