Poprosiliśmy szkoleniowca, by ocenił miniony sezon.

- Od początku wierzyliśmy, że utrzymamy się w drugiej lidze. Utwierdziły nas w tym przekonaniu sparingi przed sezonem, gdy ogrywaliśmy drugoligowców – mówi Arkadiusz Gralewski. – Pierwsze ligowe mecze nie napawały optymizmem, bo musieliśmy się tej drugiej ligi nauczyć.

Były mecze, gdy naszej ekipie zabrakło cwaniactwa i boiskowego doświadczenia. Choćby starcie z Legią Warszawa przed naszą publicznością, które pabianiccy koszykarze przegrali jednym punktem.

- W niektórych meczach zapłaciliśmy frycowe – zaznacza trener.

Nasi koszykarze wygrali 5 z 22 spotkań, w tym 4 u siebie.

- Pabianicka hala to wielki atut. No i kibice, którzy podczas wielu meczów byli naszym szóstym zawodnikiem – chwali trener Gralewski. – Nie zawsze graliśmy w optymalnym składzie. Moi chłopcy to amatorzy, bywało, że nie mogli wyjść na parkiet, bo tego dnia musieli pracować zawodowo.

PKK’99 zajął 12. lokatę w grupie B I ligi. Koszykarze z Pabianic rzucili 1692 punkty, stracili 2066. W 22 meczach trener Arkadiusz Gralewski skorzystał z usług 17 zawodników. Oto jak ocenia ich występy:

Sebastian Szymański (21 lat, 194 cm, 20 meczów, 233 punkty) – najskuteczniejszy zawodnik PKK’99, gra na pozycji „dwójki” lub „trójki”. Wszechstronny, umie minąć rywala, rzucić spod kosza, trafić za trzy. Notuje przy tym  sporo zbiórek i asyst, dzięki czemu wyrasta na jednego z liderów. Spędza na boisku średnio 25 minut. Ma najwyższy wskaźnik efektywności w zespole. Pracuje w klubie z grupą koszykarzy z naboru.

Jakub Borowski (31 lat, 193 cm, 20 meczów, 229 punktów) – jeden z najbardziej doświadczonych i najdłużej grających (23 minuty) w meczu. Dobrze wspiera defensywę, gdzie zbiera sporo piłek. Skuteczny egzekutor rzutów osobistych, jeden z mentalnych liderów drużyny.

Michał Wasilewski (25 lat, 191 cm, 16 meczów, 164 punkty) – wychowanek Startu Łódź to  specjalista od rzutów za trzy. Miał pecha, bo przed sezonem doznał kontuzji i zanim wszedł we właściwy rytm gry, minęło sporo ligowych kolejek. Pracujemy nad jego wszechstronnością.

Krystian Mik (25 lat, 193 cm, 19 meczów, 159 punktów) – chłopak po przejściach (poważnych kontuzjach kolan). Wychowanek PKK, na parkiecie daje z siebie 120 procent. Gracz widowiskowy, potrafi zakończyć akcję efektownym wsadem do kosza. Pracujemy nad jego rzutami z dystansu i półdystansu.

Łukasz Sil (30 lat, 204 cm, 17 meczów, 148 punktów) – wielkolud z Bałut, to nasz podstawowy center. Lider w zbiórkach ofensywnych, w defensywie drugi gracz po Borowskim. Doświadczony zawodnik, który mógłby poprawić skuteczność rzutów osobistych (na poziomie 50 proc.) i współpracę z zespołem. Ciągnęła się za nim kontuzja kostki, co nie pozostało bez wpływu na postawę w lidze.

Kuba Orłowski (30 lat, 190 cm, 19 meczów, 141 punktów) – kapitan, przywódca pełną gębą na parkiecie i poza nim. Walczak, który w meczu da z siebie 150 procent, byleby PKK wygrało. Dobry w obronie, ma też spory potencjał ofensywny.

Filip Sauter (21 lat, 179 cm, 18 meczów, 86 punktów) – pierwszy asystujący w zespole (3,3 asysty na mecz). Szybki, dynamiczny, potrafi rozpocząć akcję w obronie, by skończyć ją w ataku. Robi postępy, uczy się gry. Dobrze wywiera presję na rozgrywających, walczy, rzuca się na piłkę. Trochę za dużo gra emocjami, pracujemy nad poprawą rzutu.

Łukasz Wardziński (24 lata, 194 cm, 14 meczów, 80 punktów) – w NBA takich ludzi określa się mianem „garbage man”, czyli gracza od czarnej roboty. Zawodnik nie widowiskowy, ale szalenie pożyteczny. Przoduje w statystyce wymuszonych fauli (3,5 na mecz). Grał z poświęceniem, co sprawiło, że łapał urazy. W wielu meczach widać brakowało go nam na boisku. Podobnie jak Szymański, pracuje z grupą koszykarzy z naboru.

Szymon Gralewski (18 lat, 179 cm, 15 meczów, 67 punktów) – najmłodszy w drużynie, dobrze „czyta” grę, zawodnik z nieprzeciętnym przeglądem pola, który dostrzega kolegów na parkiecie. Gra niesamolubnie i płynnie.

Artur Szczerkowski (22 lata, 182 cm, 16 meczów, 63 punkty) – ma dobry procent rzutów za trzy i możemy mieć z niego pociechę. W sezonie niezbyt równy, ze sporą ilością błędów. Wciąż uczy się drugiej ligi.

Patryk Zawadzki (25 lat, 195 cm, 13 meczów, 61 punktów) – z powodów zdrowotnych i zawodowych opuścił sporo spotkań. Gra jako „dwójka” lub „trójka”, ma bardzo dobre warunki fizyczne i motoryczne. Musi popracować nad masą i siłą. Ma rezerwy w pojedynkach jeden na jeden i wymuszaniu fauli.

Adam Jurga (29 lat, 186 cm, 11 meczów, 61 punktów) – bardzo ważny człowiek w zespole, pomaga mi jako asystent, ale nie chce zrezygnować z grania. To inteligentny i ambitny zawodnik, który dużo rozumie na boisku. Powoli skłania się ku przejściu na „trenerkę”.

Aleksander Fabiszewski (23 lata, 193 cm, 16 meczów, 50 punktów) – to najwyższa „jedynka” w naszej grupie. Sprawny, szybki, silny i zaangażowany w grę. Musi zdecydowanie poprawić skuteczność, tak rzutów z gry, jak i osobistych. Zbyt często zżera go meczowy stres.

Krystian Małoń (25 lat, 205 cm, 15 meczów, 41 punktów) – entuzjasta basketu, który dojeżdża do nas aż ze Zgierza. Zaraża optymizmem. Dopiero w PKK zaczął grać na poziomie zrzeszonym, wciąż uczy się ligowego basketu, intensywności meczów. Niezły pod tablicami – ma prawie 3 zbiórki na mecz.

Michał Kowalewski (21 lat, 184 cm, 6 meczów, 31 punktów) – największy pechowiec. W zeszłym sezonie zrobił duże postępy, co potwierdził w sparingach. Przypałętały mu się kłopoty zdrowotne: pachwina, kolano, kostka… A szkoda, bo to dynamiczny gracz z dobrym rzutem i przeglądem pola.

Mateusz Grabowski (26 lat, 193 cm, 8 meczów, 13 punktów) – jest trenerem młodzieży w PKK, wraz z Jurgą i Orłowskim. Gra na pozycji „cztery”, w grudniu doznał kontuzji kostki. Gdy będzie zdrowy, widzę go w zespole. Trzyma atmosferę w szatni, rozśmiesza, angażuje się w sprawy drużyny. Dobry duch zespołu.

Adam Ratajczyk (29 lat, 184 cm, 1 mecz, 0 punktów) – grał awaryjnie, pomógł w jednym meczu, czym był bardzo podekscytowany. Na co dzień prężnie działa w zarządzie PKK’99.

Dariusz Sobolewski – kierownik drużyny, któremu bardzo chciałbym podziękować. Ogromnie dużo od niego zależy, wkłada mnóstwo pracy w działalność klubu. Wyręcza mnie w papierkowej robocie, dzięki czemu mogę skupić się na koszykówce. Żyje klubem i jego sprawami.

Cezary Marciniak – prezes PKK’99, którego rolę w budowaniu męskiej koszykówki nad Dobrzynką ciężko pominąć. Wkład prezesa w funkcjonowanie drużyny oraz klubu jest nieoceniony. Niezwykle doceniam jego zaangażowanie w promocję PKK’99 na wielu płaszczyznach.

Najlepsze średnie na mecz w minionym sezonie:

PUNKTY – 11,7 Sebastian Szymański
RZUTY ZA TRZY – 36,1% Michał Wasilewski
CZAS GRY – 24:43 Sebastian Szymański
ZBIÓRKI – 6,2 Łukasz Sil
ASYSTY – 3,3 Filip Sauter
FAULE WYMUSZONE – 3,5 Łukasz Wardziński
PRZECHWYTY – 1,4 Sebastian Szymański
BLOKI – 0,7 Krystian Mik