Zaczęliśmy od 0:4, ale Filip Sauter (dwukrotnie) i Jakub Borowski wyprowadzili nas na 6:4. Nasi konsekwentnie punktowali i po rzucie za trzy Michała Wasilewskiego było 14:7. Wasilewski w tej kwarcie trafił jeszcze dwie „trójki”, zaś jedną Łukasz Wardziński. Wjazdami pod kosz rywali nękał Sauter. Po rzucie Patryka Zawadzkiego było już 33:18, ale goście odrobili nieco strat i po pierwszej kwarcie było 33:23.

Początek drugiej kwarty nie wskazywał na nadchodzący dramat. Zawadzki dał nam prowadzenie 36:25. Kolejne punkty (Sebastian Szymański) rzuciliśmy przy stanie 36:43. Dalej fatalnie graliśmy w defensywie i nie trafialiśmy do kosza – do przerwy przegrywaliśmy 40:54.

Po zmianie stron goście kontrolowali przebieg gry i nasi nie byli w stanie im specjalnie zagrozić. W trzeciej kwarcie kielczanie aż sześciokrotnie trafili za trzy – my tylko raz (Szymon Gralewski). W ostatniej odsłonie ta sztuka udała nam się dwa razy (Wasilewski, Borowski), ale to goście cieszyli się z kompletu punktów.

PKK’99: Szymański 18, Sauter 14, Wasilewski 12, Borowski 8, Gralewski 7, Sil 6, Orłowski 5, Wardziński 5, Zawadzki 4, Mik 1, Małoń, Szczerkowski.